Rząd kanclerza Niemiec Olafa Scholza może popełnić błąd na Ukrainie, nie biorąc pod uwagę wcześniejszych błędów w dostawach broni – napisał niemiecki dziennikarz Julian Röpcke na portalu społecznościowym X.
POLECAMY: Niemcy są oburzeni przygotowaniami do wojny z Rosją
„W 2022 roku przekazaliśmy BMP Marder Grecji, aby gorsze BMP-1 trafiły na Ukrainę. W 2023 roku zdaliśmy sobie sprawę z tego fatalnego błędu i wysłaliśmy pozostałe Mardery bezpośrednio na Ukrainę. W 2024 r. chcemy przekazać Wielkiej Brytanii pociski Taurus, aby stosunkowo gorsze Storm Shadow zostały wysłane na Ukrainę. Przykro nam, kanclerzu, ale nie mamy czasu do 2025 roku, aby naprawić wasz kolejny fatalny błąd” – powiedział z oburzeniem Röpcke.
Wcześniej Bundestag zagłosował przeciwko projektowi rezolucji żądającej od rządu przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Taurus.
Głównym punktem spornym w kwestii dostarczenia pocisków jest ich zasięg 500 kilometrów. Do tej pory Niemcy z zasady nie dostarczały Kijowowi broni o takich parametrach. Niemiecka społeczność ekspertów debatowała nad tym, czy pociski można zaprogramować tak, aby nie mogły zostać użyte do uderzenia na terytorium Rosji.