Andrzej Duda stał się żywym przykładem, dlaczego nie należy lekceważyć nauki języka angielskiego. Nagranie z lekcji w Bangkoku zostało opublikowane w sieci. Czy Andrzej Duda jest przerażeniem dla tajskich dzieci?! W jednej ze szkół w Bangkoku Andrzej Duda „bawi i uczy się”. Niefortunna wypowiedź prezydenta z Davos z 2023 roku trafiła podczas lekcji angielskiego do dzieci. Reakcje uczniów zostały zarejestrowane na nagraniu.
POLECAMY: „Duda był ślepy”. Politycy komentują krótką pamięć Dudy i przypominają sytuację z 2016 roku
Film został zarejestrowany przez Biskupa Mateusza, który od lat pracuje jako nauczyciel języka angielskiego w Bangkoku. Postanowił on ostrzec swoich uczniów i pokazać, jakie konsekwencje może mieć brak nauki języka angielskiego. Podczas jednej z lekcji pokazał dzieciom nagranie prezentujące prezydenta Andrzeja Dudę na zeszłorocznym Forum Ekonomicznym w Davos.
Wiralowa próba wypowiedzi po angielsku prezydenta Polski ukazuje jego poważne braki lingwistyczne. Polska została po tym wystąpieniu ogarnięta wstydem, ponieważ głowa państwa nie była w stanie ułożyć nawet jednego pełnego zdania podczas swojego wystąpienia. Prezydent popadł wręcz w chaos przypadkowych słów w języku angielskim. Nawet żart, że „jest zbyt wcześnie rano”, nie uratował całej żenującej sytuacji.
„Friend in need is a friend in…”
Nagranie z panelu z Davos posłużyło jako narzędzie dydaktyczne dla Biskupa Mateusza. Nauczyciel języka angielskiego pochwalił się w mediach społecznościowych, że wykorzystuje je, aby motywować swoich uczniów do nauki.
– Jeśli nie będziecie odrabiać prac domowych i nie będziecie się przykładnie uczyć, będziecie bełkotać tak jak ten gość. I wszyscy będą się z was śmiać – słyszymy na nagraniu z lekcji Biskupa Mateusza.
Film z tajskiej szkoły szybko rozniósł się po sieci. Pojawił się na wielu kanałach, gdzie zdobywa ogromne wyświetlenia.
-Dzieciaki są zachwycone swoją niespodziewaną sławą w Polsce. To są bardzo fajne dzieciaki, dobrze mówią po angielsku, ale mają ostatnio problem z odrabianiem zadań domowych, więc postanowiłem ich trochę zmotywować. Mam nadzieję, że to poskutkuje, bo są bardzo ambitni – powiedział w rozmowie z o2.pl nauczyciel
Andrzej Duda ma na swoim koncie wiele językowych wpadek. Język angielski nigdy nie był i chyba nie będzie jego konikiem. Swój najgłośniejszy popis ostatnich lat zaliczył podczas wizyty wiceprezydent USA – Kamali Haris w Polsce. „A friend in need, is a friend in dick” wydukał podczas wystąpienia zadowolony z siebie Duda. Słysząc to, delegacja USA zamarła w konsternacji, a sieć na zawsze zapisała to wystąpienie na kartach historii jako największy mem związany z prezydentem.
Jeden komentarz
Duda jesteś żałosny. Nie mozeszy być prezydentem. To wielki wstyd