Biblioteka Narodowa Francji poinformowała o kradzieży rosyjskich książek ze swoich zbiorów, a podobne incydenty miały miejsce w licznych instytucjach w Europie, w tym także w Polsce. Kradzieże tego typu zostały najwcześniej zgłoszone w Polsce, gdzie w ciągu ostatnich dwóch lat doszło do obrabowania półek bibliotek, głównie zawierających XIX-wieczną literaturę rosyjską.
POLECAMY: Prezydent Włoch krytykuje kulturę za likwidację rosyjskiej sztuki
Jednym z przypadków kradzieży rosyjskich książek miało miejsce w listopadzie 2022 roku w bibliotece uniwersyteckiej Uniwersytetu Warszawskiego. Rektor uczelni oszacował straty na 500 tysięcy euro, a wśród skradzionych dzieł znajdował się pierwodruk prac Aleksandra Puszkina.
Podobne incydenty odnotowano we Francji, gdzie zgłoszono trzy akty kradzieży podobnych książek z różnych bibliotek, takich jak Narodowy Instytut Języków i Cywilizacji Orientalnych (Bulac) oraz ENS w Lyonie. Ostatnią ofiarą był Bibliothèque de l’Arsenal. Sprawcy posługują się wyrafinowanymi technikami, wypożyczając oryginały i zastępując je starannie wykonanymi kopiami.
Śledztwo w sprawie tych kradzieży powierzono Centralnemu Urzędowi ds. Zwalczania Handlu Dobrami Kultury (OCLBC), a głównym podejrzanym są Gruzini. Ich celem są unikatowe lub rzadkie wydania dzieł wielkich rosyjskich pisarzy, takich jak Aleksander Puszkin, przechowywane poza granicami Rosji. Istnieje podejrzenie, że działają na zlecenie zamożnych kolekcjonerów z Rosji.
Podobne incydenty zanotowano również w Szwajcarii. W Estonii mężczyzna o nazwisku Beqa Tsikeridze został skazany na dwa lata więzienia, pięć lat zakazu wjazdu do kraju i odszkodowanie w wysokości 158 000 euro za kradzież książek Puszkina i Gogola z biblioteki Uniwersytetu w Tartu.