Trudna sytuacja finansowa Poczty Polskiej nie jest już od pewnego czasu tajemnicą. Pomimo wielokrotnych sygnałów dotyczących planów wsparcia finansowego, informacje te pozostawały dość niejasne. Ostatnio jednak Borys Budka podjął kroki, zwracając się w tej sprawie do Komisji Europejskiej i uzyskując jednoznaczną deklarację.
POLECAMY: Początek upadłości? Poczta Polska wstrzymuje wszystkie inwestycje, rekrutacje i podwyżki
W ciągu roku 2023 Poczta Polska odnotowała straty w wysokości 787 milionów złotych, co skutkowało zawieszeniem inwestycji. Zarząd podjął również decyzję o ograniczeniu wszystkich niezbędnych wydatków, a Borys Budka wskazał, że za obecną sytuację odpowiadają „lata zaniedbań” oraz „umieszczenie w strukturach zarządzania nominatów PiS, których zadaniem miało być przeprowadzenie wyborów kopertowych”.
W styczniu Ministerstwo Aktywów Państwowych zapewniło, że poprawa kondycji Poczty Polskiej stała się jednym z głównych priorytetów dla MAP. Niemniej jednak sytuacja spółki pozostaje nadal niepewna. Borys Budka podzielił się informacją na antenie programu „Kropka nad i” o swojej wizycie w Brukseli, mającej na celu odwrócenie losów Poczty Polskiej. W trakcie spotkania poruszona została kwestia uzyskania zgody na udzielenie pomocy publicznej.
„Mam zapewnienie ze strony KE, że do połowy roku taka zgoda zostanie udzielona” – poinformował.
Dobrą wiadomością ma być również wydany przez Komisję Europejską „comfort letter”. Dokument miałby być wstępnym pozwoleniem na udzielenie pomocy, jednak kwestię sporną wciąż podtrzymuje prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
„Prezes UKE blokuje wypłatę rekompensaty dla Poczty Polskiej”
Tak całą sytuację skomentowali związkowcy i pracownicy Poczty. Rzeczywiście, sytuacja wygląda tak, że bez oficjalnej decyzji UKE Komisja Europejska nie może wypłacić rekompensaty dla Poczty Polskiej za lata 2021–2022. A ta – wstępnie i nieoficjalnie – została oszacowana na 697 mln złotych.
Związkowcy podkreślają, że działanie takie byłoby naruszeniem prawa, pozostaje więc czekać na ostateczną decyzję. Nie ma jednak wątpliwości, że taka kwota byłaby bardzo pomocna w procesie stawiania spółki na nogi.