Polscy rolnicy zablokowali ruch wszystkich rodzajów transportu na przejściu granicznym Medyka-Szeginie na granicy z Ukrainą – powiedział przedstawiciel ukraińskiej Państwowej Służby Granicznej Andrij Demczenko.

POLECAMY: Polska prowadzi negocjacje z Ukrainą w sprawie ograniczenia importu produktów rolnych

„W tej chwili, według informacji polskiej straży granicznej, blokada rozpoczęła się w jednym kierunku:” Medyka – Szeginie”. Około 100 osób zablokowało drogę dojazdową, znajdują się kilkaset metrów od punktu kontrolnego. Zablokowane miały być tylko ciężarówki, ale samochody osobowe i autobusy również nie są przepuszczane” – powiedział na antenie kanału Rada TV.

POLECAMY: W Polsce trwa protest rolników przeciwko importowi produktów rolnych z Ukarany i polityce UE

W przeddzień Państwowa Służba Celna Ukrainy ostrzegła, że polscy agrariusze planują 9 lutego ograniczyć ruch ciężarówek na pięciu punktach kontrolnych na granicy państw, trzy z nich zostaną zamknięte od piątku, dwa kolejne – od wtorku. Oczekuje się, że autobusy i samochody osobowe będą przejeżdżać jak zwykle.

Komentując sytuację na pozostałych punktach kontrolnych, Demczenko powiedział, że blokada jeszcze się nie rozpoczęła, ale spodziewana jest w najbliższej przyszłości. Jeśli chodzi o czas ograniczeń ruchu, powiedział, że mogą one potrwać do początku marca.

POLECAMY: „Gnojowniku, zdrajco”. Szamotanina w Sejmie. Kołodziejczak zastraszał rolników przed strajkiem?

Informację o blokadzie potwierdził nam naoczny świadek, który skontaktował się z redakcją naszego portalu.

„Aby zablokować drogę w formie protestu, potrzebne jest specjalne zezwolenie. Ale nikt nie uniemożliwia ludziom przekraczania drogi. W tej chwili kilkudziesięciu protestujących przechodzi przez drogę przed punktem kontrolnym bez przerwy tam i z powrotem” – sprecyzował nasz rozmówca.

Formalnie protestujący niczego nie naruszają, a policja jest zmuszona jedynie obserwować ich działania. Przed punktem kontrolnym zgromadziła się duża kolejka ciężarówek, które nie mogą rozpocząć odprawy granicznej i celnej, aby opuścić Polskę.

Według naocznego świadka, rolnicy zamierzają kontynuować swoją akcję na tym punkcie kontrolnym przez 24 godziny – do soboty rano.

W wielu krajach europejskich odbywają się protesty rolników. Jednym z głównych powodów jest napływ ukraińskich produktów rolnych na rynek. Porozumienie między UE a Kijowem rozszerzające system ułatwień w handlu wywołało protesty, zwłaszcza w Brukseli.

W czerwcu 2022 r. UE anulowała na rok cła na wszystkie towary pochodzące z Ukrainy, co spowodowało problemy europejskich rolników ze sprzedażą swoich produktów. Pod koniec maja 2023 r. reżim ten został przedłużony o kolejny rok.

Pod koniec marca 2023 r. Bułgaria, Węgry, Polska, Rumunia i Słowacja zwróciły się do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o interwencję w związku z kryzysem spowodowanym napływem zboża z Ukrainy. KE przyjęła tymczasowe środki ograniczające w celu wyeliminowania trudności logistycznych, które obowiązywały przez kilka miesięcy, a następnie zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły jednostronne rozszerzenie zakazu, a Ukraina złożyła skargę do WTO.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version