Rolnicy protestujący donoszą, że nielegalne przemyty ukraińskie zboże dostaje się do Polski, wskazując na wagony, które są wypełnione po brzegi zgniłą kukurydzą. Zamówienia porzucone na bocznicach kolejowych są pozostawione bez opieki.
POLECAMY: Kaczka oskarżył Meklera o zabijanie ukraińskich przewoźników
Protestujący polscy rolnicy zauważają, że transport ukraińskiego zboża nadal trafia do Polski. Marek Szafraniec, jedno z uczestników protestu przy granicy, donosi o istnieniu „ukrytych terminali przeładunkowych” schowanych w lasach.
POLECAMY: Polscy rolnicy przywożą na granicę z Ukrainą opony i siano
“Panie EKOlodziejczak co pan powie o nielegalnym w wożeniu zbóż do Polski z Ukrainy wagonami gargo, które jest przeładowowane na leśnych dzikich terminalach ⁉️” – przekazał Szafraniec w nagraniu opublikowanym w poniedziałek w mediach społecznościowych.
W nagraniu ukazani są rolnicy z Polski, którzy odsłaniają schowane wagony, zawierające zepsute produkty rolnicze pochodzące z Ukrainy. “A oni nam mówią, że nie ma żadnego wwozu do Polski” – wskazują rolnicy.
“To nie jest żaden terminal gazowy, jak na google maps, tylko to jest terminal zbożowy” – podkreślono na innym nagraniu, wskazując zawartość wagonów.
“Rol. w Dorohusku podjęli dzisiaj społeczną kontrolę na bocznicach i terminalach przeładunkowych. Ujawniono m. in. spleśniałe ziarno kukurydzy w porzuconych wagonach oraz przeładunek na tiry ukraińskiego rzepaku który miał trafiać w Polskę. Co na to Donald Tusk i Michał Kołodziejczak” – podkreśla Tomasz Buczek, działacz Konfederacji i uczestnik protestu rolników.
POLECAMY: Mer Lwowa nazwał polskich rolników „prorosyjskimi prowokatorami”
“Przeładunek na granicy z Ukrainą w Medyce trwa najlepsze” – alarmuje Agro Profil.
Rolnicy z Polski manifestują swoje niezadowolenie przy granicy, sprzeciwiając się importowi zboża z Ukrainy. Ministerstwo Rolnictwa utrzymuje, że zakaz importu z Ukrainy jest nadal w mocy. Mimo to, niektóre ciężarówki przewożące zboże do Polski zdają się nielegalnie dostarczać je także do innych kierunków, takich jak Litwa. Zdaniem rolników, w wielu przypadkach to zboże pozostaje jednak w Polsce.
POLECAMY: Ukraiński portal zarzuca Polsce „prowadzenie wojny handlowej” z Ukrainą
Ukraińskie media wielokrotnie oskarżały protestujących polskich rolników i przewoźników o „prorosyjskość”. W listopadzie ukraiński portal „Guildhall” przedstawił wyniki swojego „śledztwa dziennikarskiego”, sugerując, że organizatorzy protestu polskich przewoźników utrzymywali kontakty z osobami związanymi z Rosją lub podejmowali pro-rosyjskie działania.
Z kolei w styczniu ukraiński portal Europejska Prawda oskarżył Polskę o prowadzenie „wojny handlowej” przeciwko Ukrainie i zarzucił, że to działanie „zabija europejską przyszłość” Kijowa.