W czwartek 15.02.2024 r., odbyła się konferencja prasowa Ruchu Narodowego, w trakcie której poseł Witold Tumanowicz oraz Marta Lech wyrazili swój stanowczy sprzeciwy wobec propozycji przyznania praw wyborczych Ukraińcom. Przypominamy, że taki zamia jest szeroko omawiany w Sejmie.

POLECAMY: W Sejmie trwa dyskusja nad nadaniem uprawnień Ukraińcom w wyborach samorządowych

“Jako Polacy przyjęliśmy ogromną liczbę Ukraińców jako gości. Dajemy im socjal. Natomiast jeśli się przyjmuje pod swój dach gościa w potrzebie to naprawdę nie daje mu się praw do tego, aby meblował nam mieszkanie, wybierał kolor firanek czy też w ogóle rządził się na tym terenie. Jest gościem, daliśmy mu schronienie, jeśli zagrożenie minie to nasz dom powinien opuścić. Jako Konfederacja uważamy, że to jest ogromne zagrożenie dawanie praw wyborczych Ukraińcom. Dlatego, że to diametralnie zmieni geografię wyborczą w Polsce. Już w niektórych miastach co trzeci mieszkaniec to Ukrainiec. Więc możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której po prostu tacy wyborcy będą działać w interesie swojego kraju, a nie w interesie Polski. Dlatego jako Konfederacja bardzo przestrzegamy przed tym bardzo niebezpiecznym pomysłem i sprzeciwiamy się nadawaniu praw wyborczych Ukraińcom” – mówił poseł Tumanowicz.

POLECAMY: Adam Bodnar domaga się, aby Ukraińcy mogli głosować w wyborach samorządowych

“W Polsce, prócz Polaków prawa wyborcze w wyborach samorządowych i w wyborach do Parlamentu Europejskiego mają również obywatele państw Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Prócz rad powiatowych i sejmików wojewódzkich. Analogicznie Polacy mają w krajach Unii Europejskiej mają prawa wyborcze na szczeblu samorządowym i na szczeblu europarlamentarnym. (…) Ale nawet obywatele Unii Europejskiej nie mogą kandydować w Polsce do Sejmu i Senatu. Ukraina nigdy nie była członkiem Unii Europejskiej, ale w swoich roszczeniach, za sprawą związków ukraińskich, posuwa się najdalej, bo domaga się za ich pośrednictwem, praw wyborczych w Polsce dla Ukraińców. Na razie w wyborach samorządowych, ale już podkreśla, że w dalszej perspektywie również w wyborach do Sejmu i Senatu” – dodała Marta Czech.

Przypominamy, że Związek Ukraińców w Polsce dąży do tego, aby najeźdźcy z Ukrainy posiadający „legalny” pobyt na terenie Polski uzyskali prawo do udziału w wyborach samorządowych.

O tym zagadnieniu doniósł we wtorek dziennik „Rzeczpospolita”, a następnie portal Business Insider. Obie te media przypomniały, że już teraz obywatele państw Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii mają prawo głosu przy wyborze radnych gminnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w Polsce. Jednakże nie posiadają prawa do wyboru radnych powiatowych i wojewódzkich. Związek Ukraińców w Polsce chciałby, aby te same zasady obowiązywały również obywateli Ukrainy posiadających prawo pobytu w Polsce.

Możliwość taką zatwierdził, jak relacjonują oba media, Prof. Tomasz T. Koncewicz, przewodniczący Katedry Prawa Europejskiego i Porównawczego na Uniwersytecie Gdańskim, „pod warunkiem, że nie stoi to w sprzeczności z zasadami lojalności, solidarności i poszanowania wspólnych interesów Unii Europejskiej”. Zwraca on uwagę, że niektóre państwa już przyznały takie prawa imigrantom z państw spoza UE.

Jednak Koncewicz zaznaczył, że nawet jeśli władze zdecydowałyby się na krok, który postuluje Związek Ukraińców w Polsce, nowe zasady nie wejdą w życie przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi, zaplanowanymi na marzec.

Według szacunków, w Polsce przebywa od 1,5 do 2 milionów Ukraińców na różnych podstawach prawnych. Dokładna liczba jest trudna do ustalenia przez administrację, ponieważ nie wszyscy posiadają zezwolenia na pobyt stały lub czasowy, nie wszyscy rejestrują się, a nie wszyscy są ubezpieczeni w ZUS.

Według danych zeszłorocznych Narodowego Banku Polskiego, 61% Ukraińców przybyło do Polski jeszcze przed pełnoskalową rosyjską inwazją na Ukrainę w 2022 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

3 komentarze

  1. Kto wpuścił do Polski bez weryfikacji i kontroli wschodnie tłumy ?
    Wówczas zarządzający polską polskojęzyczni z PIS-u.
    Dopiero po 30 latach tzw „rządów” niektórzy zajarzyli że , po , psl. pis , sld itd to frakcje jednej i tej same grupy.

  2. Za 35 lat zniszczyli w Polsce wszystko banki, stocznie, huty, cukrownie, cementowanie, przemysł spożywczy.

  3. Prawo wyborcze jest przywilejem Obywatela POLSKI! Jeszcze nie jest UKROPLO! Precz z takimi pomysłami jak bez Obywatelstwa Polskiego dawać prawo głosowania!

Napisz Komentarz

Exit mobile version