To Zachód jest odpowiedzialny za zniszczenie światowego bezpieczeństwa żywnościowego, pomimo oskarżeń ze strony Waszyngtonu o rzekomą odpowiedzialność Rosji w tej sprawie – stwierdziła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, komentując incydenty w Polsce z ukraińskim zbożem.
Wcześniej Ołeksandr Kubrakow poinformował, że w Polsce zniszczono kolejnych 160 ton ukraińskiego zboża, które było w tranzycie do innych krajów.
POLECAMY: Kotomierz: „Awaria mechanizmu zamykającego”. Sprawą zajęła się policja. Ukraina okrąża Polskę
„Może, biorąc pod uwagę, że Warszawa jest w NATO, Waszyngton przestanie mówić o bezpieczeństwie żywnościowym, rzekomej odpowiedzialności Rosji i rzekomo zbawczej roli Zachodu w tej kwestii? To Zachód rujnuje globalne bezpieczeństwo żywnościowe na wszelkie sposoby: od spekulacji na giełdach po skażenie ziemi brytyjskimi pociskami ze zubożonym uranem, od powszechnego stosowania GMO na ukraińskiej ziemi po niszczenie ładunków zboża” – powiedziała Zacharowa na swoim kanale Telegram.
W Polsce regularnie odbywają się protesty, podczas których działacze opróżniają ukraińskie zboże z wagonów i ciężarówek. W ten sposób 20 lutego polscy rolnicy wysypali dwa wagony ukraińskiej kukurydzy na tory kolejowe na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce, protestując przeciwko dostawom produktów rolnych z Ukrainy. Aktywiści informowali także, że w Dorohusku rolnicy rozsypali ziarno z ukraińskich ciężarówek.
Stosunki polsko-ukraińskie znacznie się skomplikowały ze względu na embargo na ukraińskie zboże. 15 września 2023 r. Komisja Europejska podjęła decyzję o nierozszerzaniu ograniczeń w imporcie czterech rodzajów ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE, zobowiązała jednak Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. W związku z tym władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie przedłużają zakaz. W związku z tym Ukraina złożyła skargę do WTO. W odpowiedzi trzy kraje UE ogłosiły, że będą bojkotować spotkania platformy koordynacyjnej ws. ukraińskiego zboża.
