Francuski premier Gabriel Attal na antenie radia RTL nie wykluczył wysłania wojsk na Ukrainę, o czym dzień wcześniej mówił także prezydent Emmanuel Macron.
POLECAMY: Macron chce wysłać wojska NATO i UE na Ukrainę
„Nie możemy wykluczyć niczego w wojnie, która toczy się <…> u drzwi Unii Europejskiej”, powiedział premier zapytany, czy francuscy żołnierze mogliby zostać wysłani na Ukrainę.
Według niego Francja nie może „zaakceptować perspektywy, że Rosja w pewnym momencie wygra”.
POLECAMY: Francuska opozycja nazwała perspektywę wysłania wojsk na Ukrainę szaleństwem
Wczoraj wieczorem Macron, rozmawiając z dziennikarzami po konferencji na temat wsparcia Ukrainy, która odbyła się w Paryżu, powiedział, że zachodni przywódcy dyskutowali o możliwości wysłania wojsk, ale nie osiągnęli konsensusu. Prezydent dodał, że kraje UE zgodziły się stworzyć kolejną, dziewiątą koalicję, która dostarczy Ukrainie bomby i pociski dalekiego zasięgu.
Przypomniał, że istnieje już osiem europejskich koalicji ułatwiających dostawy broni do Kijowa, w tym systemów obrony powietrznej, artylerii i amunicji.
Prezydent powiedział również, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”.
Moskwa uważa, że dostawy broni na Ukrainę bezpośrednio angażują kraje NATO w konflikt.
Szef rosyjskiej delegacji na wiedeńskie rozmowy w sprawie bezpieczeństwa wojskowego i kontroli zbrojeń, Konstantin Gawriłow, powiedział, że kraje zachodnie wysyłające swoje wojska na Ukrainę zwiększyłyby ryzyko bezpośredniego starcia między NATO a Rosją.
Jeden komentarz
Co Francuzki takie e wyrywne? Nie pamiętają jak car pogonił ich. Z Francuzów żołnierze żadne . I do tego gry się wypowiada