Prokurator Ewa Wrzosek wystąpiła o wyłączenie posła Michała Wójcika z prac Komisji Śledczej, której celem jest zbadanie legalności, prawidłowości oraz celowości działań związanych z przygotowaniem i przeprowadzeniem wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego. Powodem tego wniosku był publiczny poparcie posła Wójcika dla „karnych delegacji prokuratorów”.

Warto zaznaczyć, że Ewa Wrzosek wcześniej sama była poddana sankcji w postaci „karnych delegacji prokuratorów”, co stanowiło reakcję na jej krytyczne uwagi oraz pewną decyzję procesową, którą podjęła, w czasach, gdy Ministerstwem Sprawiedliwości i Prokuraturą Generalną kierowali Zbigniew Ziobro oraz inni przedstawiciele Suwerennej Polski.

POLECAMY: Kaczyński obawia się, że pójdzie siedzieć po przegraniu wyborów

Wiosną 2020 roku prokurator Wrzosek podjęła działania mające na celu zbadanie, czy organizacja wyborów prezydenckich w trakcie pandemii COVID-19 mogłaby stanowić zagrożenie epidemiologiczne, na podstawie zawiadomienia od osoby prywatnej. To działanie wywołało niezadowolenie w rządzie Zjednoczonej Prawicy. W ciągu zaledwie trzech godzin zwierzchnicy prokuratora odebrali jej sprawę i natychmiastowo umorzyli śledztwo.

Później prokurator Wrzosek poniosła konsekwencje za próbę zbadania działań partii Prawo i Sprawiedliwość oraz innych związanych z nią instytucji. Wobec niej wszczęto postępowanie dyscyplinarne, a także została przeniesiona z macierzystej Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów do jednostki w Śremie, oddalonej o kilkaset kilometrów. Decyzję o przeniesieniu podjęto błyskawicznie, dając prokurator Wrzosek niewielki czas na dostosowanie się do nowych warunków pracy na drugim końcu kraju.

Michał Wójcik, prominentny członek partii Prawo i Sprawiedliwość oraz aktywny zwolennik Zbigniewa Ziobry, publicznie poparł działania skierowane przeciwko Ewie Wrzosek i innym prokuratorom, którzy uznawani są za „niepokornych”. Wcześniej, będąc sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, a później ministrem-członkiem Rady Ministrów, Wójcik otwarcie aprobował tego rodzaju środki wobec osób krytykujących rząd.

Obecnie Wójcik jest członkiem komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, jednak nie będzie uczestniczył w przesłuchaniu Ewy Wrzosek. Prokurator, obawiając się, że ze względu na wspomniane wydarzenia nie będzie on w stanie zachować bezstronności, złożyła wniosek o wyłączenie Wójcika z tej części prac komisji.

– Pani doskonale wie, że prokurator ma prawo delegować prokuratorów do innych jednostek. Pani wniosek jest bezzasadny! – oburzał się Michał Wójcik, w czym wtórowali mu klubowi koledzy Waldemar Buda i Przemysław Czarnek.

Pomimo sprzeciwu PiS-owskich członków komisji, ta zdecydowała jednak o wyłączeniu Wójcika na czas przesłuchania prokurator Wrzosek. Złożony przez nią wniosek poparło pięcioro z dziewięciorga parlamentarzystów uczestniczących w głosowaniu. Trzy osoby były przeciw, a jedna wstrzymała się od głosu.

– Panie pośle Wójcik, no cóż…, ale zapraszam pana na godz. 14:00. Chyba że kolejna pani prokurator złoży również taki wniosek – podsumował wyniki głosowania przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version