Od 14 marca w sprawach cywilnych na stałe będą obowiązywać rozprawy w formule zdalnej. Od tego dnia adwokaci oraz radcowie prawni będą mieli obowiązek posiadania konta w portalu informacyjnym sądów.

POLECAMY: Sejm uchwalił zmianę prawa cywilnego, która ma zalegalizować nielegalne składy jednoosobowe

W marcu wejdą w życie niektóre przepisy nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego (Kpc) uchwalonej w lipcu 2023 r. Nowela na stałe wprowadza posiedzenia zdalne. E-rozprawy funkcjonują obecnie na szerszą skalę na mocy ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Zgodnie z nimi zdalne rozprawy miałyby zakończyć się rok po odwołaniu stanu epidemii lub zagrożenia epidemicznego, czyli 1 lipca 2024 r. Ponadto, zgodnie z nowelą, adwokaci, radcowie prawni, rzecznicy patentowi, a także biegli sądowi będą zobowiązani do założenia konta w portalu informacyjnym sądu.

Zdalne rozprawy – co warto wiedzieć Z powodu nowelizacji, mimo odwołania epidemii, przewodniczący składu będzie mógł z urzędu lub na wniosek osoby, która ma uczestniczyć w posiedzeniu i podała adres poczty elektronicznej, zarządzić przeprowadzenie posiedzenia jawnego na odległość (posiedzenie zdalne). Taka decyzja będzie możliwa, jeżeli nie stanowi to przeszkody ze względu na charakter czynności do dokonania, a jednocześnie zapewni pełną ochronę praw procesowych stron i prawidłowy tok postępowania. Strona będzie miała siedem dni od dnia doręczenia zawiadomienia albo wezwania na posiedzenie na złożenie wniosku. Ponadto, konieczne jest zgłoszenie zamiaru udziału w zdalnej rozprawie najpóźniej na trzy dni robocze przed jej terminem. Należy w tym miejscu dodać, że osoby, które tego nie uczynią, będą zobowiązane stawić się na sali sądowej, nawet jeśli rozprawa odbędzie się w formule zdalnej.

Osoba uczestnicząca w zdalnym posiedzeniu poza budynkiem sądu musi poinformować sąd o miejscu, w którym się znajduje. Ponadto, musi dołożyć wszelkich starań, aby warunki w miejscu jej pobytu były zgodne z powagą sądu i nie stanowiły przeszkody do przeprowadzenia czynności procesowych z jej udziałem.

Jeżeli strony zdecydują się na przeprowadzenie rozprawy w trybie zdalnym, sąd będzie zobowiązany poinformować je o sposobie dołączenia do posiedzenia zdalnego co najmniej 24 godziny przed planowanym terminem.

Warto również dodać, ze zgodnie z obecnym brzmieniem art. 263¹ Kpc istnieje możliwość zgłoszenia sprzeciwu wobec przesłuchania świadka w formie zdalnej. Strona mająca zastrzeżenia może domagać się przesłuchania świadka na sali rozpraw, a taki sprzeciw można zgłosić w ciągu tygodnia od dnia, w którym sąd informuje o zamiarze przesłuchania świadka zdalnie. Dodatkowo, zgodnie z nowym brzmieniem artykułu 235¹ Kpc, w ramach wniosku dowodowego będzie można żądać przeprowadzenia dowodu w formie zdalnego posiedzenia.

Aktualnie możliwe jest przeglądanie dokumentów w portalu sądowym bez konieczności posiadania konta. Jednak, zgodnie z uwagą Marcina Wiącka, Rzecznika Praw Obywatelskich, brak konta w portalu uniemożliwia obywatelom dostęp do sądu. Nowela wprowadzi obowiązek posiadania konta w portalu informacyjnym sądu dla adwokatów, radców prawnych, rzeczników patentowych i biegłych sądowych od 14 marca.

Wprowadzenie noweli na stałe implementuje system e-doręczeń do systemu sądowniczego. Przeglądanie akt sprawy oraz udostępnianie stronom odpisów, kopii lub wyciągów z akt sprawy będzie możliwe za pomocą systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe lub poprzez portal informacyjny sądów.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że projekt rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości dotyczący trybu i sposobu doręczeń elektronicznych w postępowaniu karnym. Zgodnie z projektem, „jeżeli użytkownik konta nie ma założonego konta w portalu informacyjnym, pismo pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia”. Mówi tak par. 3 ust. 4 projektu rozporządzenia.

Stanisław Trociuk, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, wyraża zaniepokojenie tym zapisem i apeluje o wykreślenie paragrafu 3 ustępu 4 z projektu rozporządzenia oraz ustanowienie ustawowych konsekwencji procesowych związanych z brakiem konta w portalu informacyjnym sądów.

Warto na koniec podkreślić, że także w Kodeksie postępowania cywilnego brakuje przepisu mówiącego o konsekwencjach niezałożenia obowiązkowego konta.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. Należy jednak pamiętać, że sprzeciw wobec zdalnego przesłuchania świadka można będzie zgłosić jedynie w ciągu tygodnia od dnia, w którym sąd o tym zawiadomi.
    Przecież to jest chore. Ludzie są postawieni w zupełnie nowej sytuacji a terminy są podbramkowe. Kto do cholery wymyślił taki chory system i czemu to zupełnie nie jest konsultowane ze społeczeństwem? W praktyce te rozprawy zdalne są wymuszane, a jeśli strona postępowania nie zaopatrzy się w odpowiedni sprzęt to sądy bez skrupułów wymierzają jej spore i bolesne kary. Przecież to jest wyrzucanie biednych finansowo poza margines prawa. Ludzie starsi którzy mają sześćdziesiąt, siedemdziesiąt i więcej lat nie są przecież często nauczeni obsługi sprzętu komputerowego i dodatkowo mają spowolnione reakcje. Nawet jeśli już mają nawiązane połączenie to za chwilę wpadają w kłopoty które znakomicie utrudniają im analizę materiałów sądowych. Praktyka pokazuje też sądy swoje niekompetencje zrzucają na klientów. Jeśli np. nie mówią do mikrofonu albo mają wyciszony głośnik to nie przyznają się do tego tylu powiedzą że klient ma przestarzały sprzęt i powinien kupić nowy. Nie ma też sprawiedliwego rozwiązania sytuacji w których np. usterki techniczne zaburzą komunikacje. Wszystko idzie na subiektywną ocenę sądów która rodzi nowe problemy. Bardzo uciążliwe jest to że jeśli jedna strona chce tradycyjnie a druga on-line i jest rozprawa hybrydowa, to najpierw trzeba się postarać żeby zdobyć adres rozprawy, a później się okazuje że jest ona wiele kilometrów dalej niż pierwotnie. Wszystko dla wygody sędziego a klienta maksymalnie po kosztach przeczołgać. Bardzo utrudnione żeby samemu działać w sądzie, a adwokaci często tez niezapoznani i często robią niedźwiedzie przysługi. Ktoś jeszcze sprawdza jak działają u nas adwokaci?

Napisz Komentarz

Exit mobile version