Berlin otrzymał ponad 50% ogólnej kwoty środków przyznanych przez Unię Europejską na pomoc publiczną związanej z konfliktem na Ukrainie, co stanowiło ogromne wsparcie finansowe. W porównaniu do Polski, niemieckie beneficjum wyniosło aż 98-krotność przyznanej kwoty, jak relacjonuje Tomasz Wypych na łamach portalu „Salon24”
POLECAMY: Polacy coraz mniej przychylni „uchodźcom” z Ukrainy
W okresie od marca 2022 r. do czerwca 2023 r., państwa członkowskie UE zainwestowały imponującą sumę 141 mld EUR w działania mające na celu złagodzenie skutków rosyjskiej inwazji na Ukrainę, zauważa Wypych w ostatnim artykule. Z tej kwoty aż 89% trafiło do trzech głównych beneficjentów: Niemiec (52%), Włoch (28%) i Hiszpanii (9%). Oznacza to, że ponad połowa ogólnej puli finansowej, czyli 141 mld euro, znalazła się w niemieckich przedsiębiorstwach i instytucjach. Niemieckie podmioty korzystały zarówno z preferencyjnych dotowanych pożyczek, jak i z udziału w projektach o wspólnym europejskim zainteresowaniu oraz traktatowej ochronie przed zakłóceniami w gospodarce państw członkowskich.
POLECAMY: Duda podpisał ustawę o sponsorowaniu życia ukraińskich cwaniaków
Należy podkreślić, że udzielana pomoc opiera się na zasadach określonych w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). Natomiast włoskie przedsiębiorstwa głównie skorzystały z gwarancji pożyczkowych, a hiszpańskie otrzymały bezpośrednie granty, jak również wsparcie w ramach traktatowej ochrony przed zakłóceniami gospodarczymi.
POLECAMY: GUS podał ile Polaków, kosztowała fanaberia rządu w zakresie świadczeń socjalnych dla „uchodźców”
“Poluzowanie zasad udzielania pomocy publicznej w UE miało także na celu ochronę konkurencyjności europejskich firm wobec Chin czy USA. Aktywna polityka przemysłowa miała z kolei zachęcić europejskie i zagraniczne podmioty do inwestycji lub utrzymania dotychczasowej działalności w UE przy jednoczesnej realizacji celów Zielonego Ładu” – czytamy.
Wypych zaznacza, że wsparcie finansowe dla Polski wyniosło 0,75 mld euro, co stanowi jedynie 0,57% ogólnej sumy przyznanej przez Unię Europejską. Z tej alokacji, 0,51 mld euro zostało przeznaczone na pomoc w związku z silnym wzrostem cen gazu i energii elektrycznej.
Można zauważyć, że Niemcy mieli otrzymać kwotę 98-krotnie większą niż to, co otrzymała Polska.