Wbrew wcześniejszym oświadczeniom prezydenta Petra Pavla, Czechy nie zgromadziły jeszcze całej kwoty na zakup 800 tysięcy pocisków artyleryjskich dla Ukrainy. Obecnie środki wystarczają jedynie na pierwszą partię, czyli 300 tysięcy sztuk.
POLECAMY: Giermek reżimu kijowskiego Donald Tusk zaorany przez Orbana i Fico podczas szczytu V4
W czwartek prezydent Republiki Czeskiej Petr Pavel ogłosił, że udało się uzyskać pełne finansowe wsparcie dla czeskiej inicjatywy zakupu 800 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy z krajów spoza Unii Europejskiej. Podkreślił, że w projekcie weźmie udział 18 państw. Zaznaczył również, że amunicja ma zostać dostarczona na Ukrainę w najbliższych tygodniach.
POLECAMY: Fico skrytykował prezydenta Czech za jego stanowisko w sprawie Ukrainy
„(…) zebraliśmy całą sumę na zakup wszystkich pocisków, czyli 800 tysięcy sztuk” – powiedział Pavel.
Najwyraźniej deklaracja czeskiego prezydenta była na wyrost. Jak poinformował w piątek serwis „Deník N”, powołując się na doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, Tomáša Pojara, który koordynuje projekt, społeczność międzypaństwowa zebrała jak dotąd środki tylko na 1/3 z 800 tys. obiecanych Ukrainie pocisków.
„Pan prezydent prawdopodobnie mówił o pierwszej dostawie. Jeszcze nie pokryliśmy [finansowo – red.] całej inicjatywy” – powiedział dziennikarzom Pojar.
Później informacje te potwierdził premier Petr Fiala. „Jak dotąd, zdołaliśmy zebrać wystarczająco dużo pieniędzy, żeby zakupić pierwszą partię 300 tys. pocisków artyleryjskich” – napisał szef czeskiego rządu na platformie społecznościowej.
„W dalszym ciągu poszukujemy partnerów, abyśmy mogli nadal wspierać Ukrainę w jej odważnej walce z rosyjskim agresorem” – dodał.
Jak wcześniej informowano, Norwegia zainwestowała 1,6 miliarda koron, co równa się 153 milionom dolarów, na zakup amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy, wspierając tym samym cel wyznaczony przez prezydenta Czech.
Zgodnie z oświadczeniem czeskiego prezydenta Petra Pavla podczas debaty na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium w zeszłym miesiącu, rząd Czech znalazł na światowych rynkach około 800 tysięcy pocisków artyleryjskich o podstawowym kalibrze NATO i ZSRR. Te pociski mogą zostać zakupione i dostarczone na Ukrainę w ciągu kilku tygodni.
Według prezydenta Czech, krajowi przedstawiciele udało się zlokalizować za granicą około 500 tysięcy pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm i 300 tysięcy pocisków kalibru 122 mm. Dodał, że jeśli środki zostaną szybko zebrane, amunicja ta może zostać przetransportowana na Ukrainę w ciągu kilku tygodni. Nie podano jednak konkretnych informacji o krajach, w których znajdują się te liczby amunicji artyleryjskiej.
Rząd Kanady również zbliża się do alokacji środków na zakup pocisków artyleryjskich spoza bloku NATO i jest gotów poprzeć inicjatywę Republiki Czeskiej, planując przeznaczyć 30 milionów dolarów na ten cel. Holandia już zobowiązała się przekazać 100 milionów euro na zakup amunicji.
Premier Litwy, Ingrida Šimonytė, potwierdziła, że kraj dołączy do inicjatywy Czech dotyczącej nabycia i przesłania amunicji na Ukrainę, co poinformowała podczas rozmowy telefonicznej z premierem Czech kilka dni temu.
Podczas wizyty we Włoszech w bieżącym tygodniu, prezydent Francji Emmanuel Macron również złożył deklarację poparcia dla inicjatywy Republiki Czeskiej w sprawie zakupu i dostarczenia amunicji na Ukrainę.