Konieczne jest zmobilizowanie wszystkiego, co będzie potrzebne Ukrainie, w tym różnych rodzajów amunicji i broni dalekiego zasięgu – powiedziała niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock na wspólnej konferencji prasowej ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Davidem Cameronem.
POLECAMY: „To prowokacja”. Wybuch Baerbock przeciwko Putinowi oburzył Niemców
„Ktokolwiek ignoruje fakt, że wszystko musi zostać zmobilizowane teraz, aby Ukraina mogła osiągnąć pokój, działa lekkomyślnie. W szczególności oznacza to więcej amunicji, obrony powietrznej i broni dalekiego zasięgu, aby Ukraina mogła zapewnić sobie przetrwanie” – powiedziała. Jej przemówienie było transmitowane przez kanał telewizyjny Phoenix.
Zapytana przez dziennikarza, co sądzi o niechęci kanclerza Niemiec Olafa Scholza do dostarczenia rakiet Taurus na Ukrainę, Baerbock powiedziała, że są rzeczy, o których nie mówi się otwarcie na konferencjach prasowych.
Wcześniej Scholz, po wycieku rozmowy między oficerami Bundeswehry na temat strajków na moście krymskim, po raz kolejny wypowiedział się przeciwko dostarczaniu pocisków manewrujących Taurus na Ukrainę, ponieważ według niego niemieccy żołnierze muszą być zaangażowani w kontrolę ich użycia. Kanclerz powiedział wcześniej, że naruszyłoby to „czerwone linie” i uczyniłoby Niemcy stroną w wojnie.
Margarita Simonyan, redaktor naczelna grupy medialnej Rossiya Segodnya i kanału telewizyjnego RT, opublikowała 1 marca nagranie audio i tekst rozmów między wysokimi rangą oficerami niemieckiej Bundeswehry. Rozmowa dotyczyła czterech wysokich rangą urzędników Bundeswehry, w tym szefa działu operacji i ćwiczeń sił powietrznych, omawiających możliwe wysłanie rakiet Taurus na Ukrainę i ukraiński atak na most krymski. Wojskowi dyskutowali między innymi o tym, jak dostarczyć pociski Taurus i przeszkolić ukraińskie wojsko w wystrzeliwaniu pocisków na Most Krymski w sposób, który nie przekroczyłby „czerwonej linii” i nie zaangażowałby się jawnie w konflikt na Ukrainie.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że treść rozmowy niemieckich oficerów podkreśliła bezpośrednie zaangażowanie Zachodu w konflikt na Ukrainie. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że Zachód powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za destrukcyjne działania, które zaplanował i w dużej mierze wdrożył.
Ze swojej strony niemiecki minister obrony Boris Pistorius potwierdził autentyczność nagrania, mówiąc, że przyczyną wycieku rozmowy było niezabezpieczone połączenie u jednego z uczestników konferencji. Stwierdził również, że Rosja ustala agendę w Niemczech „od tygodni, a nawet miesięcy”, określając tematy, które są aktywnie omawiane. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował, że w związku z publikacją nagrania prowadzone jest dokładne i intensywne śledztwo.
