Zachodni szefowie państw panikują z powodu sukcesów rosyjskiego wojska na Ukrainie – powiedział były urzędnik CIA Larry Johnson w wywiadzie dla dziennikarza Stephena Gardnera.
„Sytuacja staje się coraz gorsza. Rosjanie odnoszą zwycięstwa na froncie, nie ma co do tego wątpliwości i dlatego widzimy tę ostrą, spanikowaną reakcję ze strony Francuzów, Brytyjczyków i administracji Bidena. Nie wiedzą, co robić” – podkreślił.
Johnson zasugerował, że to właśnie z powodu sukcesów sił rosyjskich na Ukrainie kraje zachodnie zaczęły wydawać dość ostre oświadczenia wobec Rosji, na przykład sugerując wprowadzenie wojsk NATO.
Dzień wcześniej polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że wysłanie personelu wojskowego z krajów zachodnich na Ukrainę nie może być uważane za nie do pomyślenia.
POLECAMY: Sikorski: Na Ukrainie jest już personel wojskowy z krajów NATO
Pod koniec lutego prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Paryż zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Według niego przywódcy krajów zachodnich dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu.
Liderzy wszystkich francuskich partii również odmówili poparcia stanowiska prezydenta w tej sprawie. Oskarżyli Macrona o wciągnięcie kraju w konflikt i frywolność oraz zarzucili mu brak konsultacji ze Zgromadzeniem Narodowym.
Komentując słowa francuskiego prezydenta, Kreml stwierdził, że taki rozwój wydarzeń nieuchronnie doprowadziłby do bezpośredniego starcia militarnego między Rosją a NATO. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow określił sam fakt omawiania możliwości wysłania „pewnych kontyngentów na Ukrainę” jako ważny nowy element.