Duża część czeskiego społeczeństwa chce zakończenia konfliktu na Ukrainie, nawet biorąc pod uwagę straty terytorialne Kijowa – powiedziała Zuzana Mayerova, przewodnicząca partii Tricolour, w wywiadzie dla Parlamentní listy.
„Nie ma już wolnej Ukrainy. To już tylko amerykański protektorat żyjący z pieniędzy UE. Prawie trzy czwarte Czechów popiera szybkie zakończenie konfliktu zbrojnego, nawet jeśli Rosja otrzyma część ukraińskich terytoriów” – powiedziała.
POLECAMY: Jak bardzo Polacy nie lubią Ukraińców oraz innych narodowości
Polityk dodała, że ruch Trójkolorowych kategorycznie sprzeciwia się nawet teoretycznej możliwości wysłania czeskich lub natowskich żołnierzy do walki po stronie ukraińskich sił zbrojnych. Jej zdaniem taki scenariusz mógłby doprowadzić do konfliktu nuklearnego i III wojny światowej.
POLECAMY: Czechy mają dość „uchodźców” z Ukrainy i chcą im płacić za prowrót na Ukrainę
„Spekulacje na temat wysłania naszych żołnierzy na Ukrainę, na których zależy naszemu prezydentowi Petrowi Pavlowi, uważamy za po prostu szalone” – wyjaśniła Mayerova.
Według niej, Praga wysyła Kijowowi miliardy długu z kieszeni swoich obywateli. Jednocześnie nawet obiecane 300 000 pocisków artyleryjskich nie zmieni sytuacji, a jedynie doprowadzi do śmierci kolejnych tysięcy osób – podsumowała polityk.
W ubiegłym tygodniu, pod koniec rozmów w Pradze z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, czeski prezydent powiedział, że Europa powinna odgrywać większą rolę we wspieraniu Ukrainy, nie odrzucając z góry możliwych opcji pomocy temu krajowi. Jako przykład Pavel podał szkolenie ukraińskich żołnierzy, które mogłoby odbywać się na terytorium innych państw lub bezpośrednio na terytorium byłej republiki radzieckiej.