W Polsce obowiązuje teraz konfiskata samochodów należących do kierowców, którzy prowadzili pojazdy pod wpływem alkoholu. Pomimo surowości tych przepisów, Ukraińcy mogą uniknąć ich skutków, korzystając z luk w prawie. Przypominamy również, że zgodnie ze stanowiskiem wiceministra sprawiedliwości Arkadiusz Myrchy prawo nawet wobec obywateli Polski jest martwe z powodu braku aktów wykonawczych. Więcej o tym pisaliśmy w artykule pt.: Obowiązująca od 14 marca konfiskata pojazdów pijanym kierowcom będzie martwym prawem

Nowe polskie regulacje teoretycznie umożliwiają konfiskatę pojazdów od kierowców, którzy mieli co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi lub spowodowali wypadek mając ponad 1 promil alkoholu.

„Rzeczpospolita” relacjonuje historię 22-letniego Ukraińca mieszkającego w Ustroniu na Śląsku. Kilka dni temu został on zatrzymany za prowadzenie pojazdu mając ponad 2 promile alkoholu we krwi.

Samochód, do czasu ewentualnej decyzji sądu w sprawie konfiskaty, nie został umieszczony na policyjnym parkingu, lecz przekazano go „osobie godnej zaufania” wskazanej przez samego pijanego kierowcę. Tożsamość tej osoby nie została ujawniona przez policję.

POLECAMY: Polscy kierowcy wykorzystują lukę w prawie i podaję dane Ukraińców, aby nie płacić mandatów z fotoradarów

Jeśli jednak 'opiekun’ pojazdu zdecyduje się wywieźć go na Ukrainę, a polski sąd orzeknie konfiskatę, to na Ukrainie grzywny tymczasowo nie będą wyegzekwowane.

Powodem tej sytuacji jest umowa o pomocy prawnej między Polską a Ukrainą zawarta w 1993 roku, która nie przewiduje możliwości egzekwowania kar nieizolacyjnych na terytorium drugiej strony.

Wystarczy, że obywatel Ukrainy powróci do swojego kraju, a wyrok pozostanie jedynie na papierze. Ta zasada dotyczy nie tylko konfiskaty pojazdów, ale również innych kar, np. grzywny lub zakazu prowadzenia pojazdów.

Zwracanie pojazdu po czasowej konfiskacie będzie praktyką utrwaloną. Niejasne jest, kto ponosiłby koszty parkingu i jak długo pojazd miałby tam pozostać. Jest to wynik luki prawnej, którą przez blisko dwa lata nie naprawił ani rząd Zjednoczonej Prawicy, ani rząd Tuska. Brakuje przepisów wykonawczych do ustawy, które powinny określać, co dzieje się ze skonfiskowanym pojazdem do czasu jego przepadku na rzecz państwa i wystawienia go na licytację przez Urząd Skarbowy. Ukraińcy mogą wykorzystać ten okres na opuszczenie kraju wraz z pojazdem, unikając w ten sposób kary.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version