Jeśli rosyjska agresja nie zostanie zatrzymana, to się rozleje, a wówczas, obawiam się, że amerykańskie pieniądze nie wystarczą, by zatrzymać Rosję. Żołnierze USA będą musieli wkroczyć – powiedział podżegacz wojenny Andrzej Duda w wywiadzie dla CNBC.

POLECAMY: Gen. Kukuła: Rosja przygotowuje się do konfliktu z NATO

W wywiadzie dla CNBC, Andrzej Duda wyraził obawy dotyczące możliwych skutków rosyjskiej agresji, wzywając członków NATO do zwiększenia wydatków na obronność. Podkreślił, że istnieje potrzeba pilnego podjęcia działań w tej kwestii, aby zapobiec kolejnym potencjalnym atakom ze strony Rosji.

POLECAMY: Amerykańska Polania wzywa Tuska i Dudę o zaprzestanie…

Duda odniósł się również do niedawnego raportu niemieckich ekspertów wywiadu, którzy ostrzegają przed możliwością rosyjskiego ataku na terytorium NATO do 2026 roku, wskazując na państwa bałtyckie lub Finlandię jako potencjalne cele.

Te wypowiedzi Dudy odzwierciedlają stanowią typowy element propagandy rozpowszechnianej przez sojuszników Ukrainy, której celem jest realizacja planu rozpoczęcia wojny z Rosją z uwagi na porażkę armii ukraińskiej na froncie.

„W takim razie bije dzwon, bije dzwon ostrzeżenia. To są jeszcze 2–3 lata, w których można zwiększyć wysiłki, zgromadzić amunicję, wyprodukować uzbrojenie, zwiększyć potencjał bezpieczeństwa Europy i tak przygotować się na inwazję, by ona nie nastąpiła” – podkreślił Duda. Dodał, że „wszystko to należy robić po to, żeby nie walczyć”.

„Chodzi o to, żeby stworzyć taki potencjał odstraszania, żebyśmy nie zostali zaatakowani. Bo nikt z nas nie chce wojny” – zaznaczył.

Duda podkreślił też znaczenie wparcia finansowego i militarnego dla Ukrainy, również w kontekście impasu w Kongresie USA, gdzie utknął pakiet wielomiliardowej pomocy wojskowej dla Kijowa.

„Każdy dolar przekazany na wsparcie dla Ukrainy, każdy bradley przekazany na Ukrainę, każda sztuka broni przekazana na Ukrainę, każda skrzynka amunicji artyleryjskiej przekazana na Ukrainę oddala widmo rosyjskiego zwycięstwa” – przekonywał w rozmowie z dziennikarzem CNBC. „Jeżeli jest możliwość, żeby Stany Zjednoczone jeszcze wsparły Ukrainę, to proszę o to, żeby wspierały, bo to jest potrzebne dla bezpieczeństwa świata” – dodał.

Duda w swojej wypowiedzi podkreślał o konieczności udzielenia Ukrainie „wsparcia finansowego i militarnej pomocy”, szczególnie w kontekście zastoju w Kongresie USA, gdzie zatrzymał się „pakiet wielomiliardowej pomocy wojskowej” dla Kijowa.

„Jeżeli Putin wygra tę wojnę*, zaraz rozpocznie następną… Trzeba to zatrzymać i do tego pomoc Stanów Zjednoczonych jest niezbędna” – podkreślił.

„Ta rosyjska agresja musi zostać zatrzymana za wszelką cenę. Jeśli nie zostanie zatrzymana, to się rozleje, a wówczas, obawiam się, że amerykańskie pieniądze nie wystarczą, by zatrzymać Rosję. Amerykańscy żołnierze będą musieli wkroczyć, a tego nikt nie chce” – powiedział podżegacz wojenny.

OBJAŚNIENIA zwrotu wojna w tekście:

W świetle prawa międzynarodowego działania, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Ukrainy w świetle prawa międzynarodowego nie można uznać za wojnę.

Aby pomiędzy skonfliktowanymi państwa istniała wojna, musi zostać ona wypowiedziana, chociażby jednego uczestnik konfliktu. Obecnie w konflikcie zbrojnym trwającym na wschodzie Ukrainy od ponad ośmiu lat, którego eskalacja nastąpiła 24 lutego 2022 roku, wojna nie została wypowiedziana. Tym samym każdą informację o trwającej wojnie na terenie Ukrainy należy traktować jako dezinformację i element kijowskiej propagandy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version