Coraz więcej osób otrzymujących minimalne wynagrodzenie wykorzystuje niskie zarobki jako sposób na uniknięcie egzekucji komorniczej. Świadomi są, że wynagrodzenie objęte ochroną przed egzekucją zależy od minimalnej krajowej, która ponownie wzrosła, umożliwiając większą część dochodu jako wolną od zajęcia przez komornika. Jednakże istnieje obawa, że ta sytuacja może ulec zmianie. Jakie działania przygotowuje rząd i jakie zmiany mogą nastąpić w zakresie egzekucji komorniczych?

Aktualne prawo chroni osoby zarabiające minimalne wynagrodzenie przed zajęciem przez komornika. Jednakże ta ochrona powoduje trudności dla gmin, które nie mogą skutecznie egzekwować należności.

POLECAMY: Rząd szykuje ważne zmiany w zakresie egzekucji komorniczej dotyczącej komunalnych długów

Dłużnicy, świadomi nietykalności minimalnej krajowej, stają się coraz bardziej bezczelni. Nie regulują rachunków, w tym opłat za telefon, ignorując również kary i mandaty. To prowadzi do rosnących problemów dla gmin w ściąganiu należności, co ma realny wpływ nie tylko na budżety samorządowe, lecz także na funkcjonowanie przestrzeni publicznej.

POLECAMY: Jak bronić się przed egzekucją komorniczą?

Problem egzekucji należności gminnych dotyczy głównie dłużników zarabiających minimalną krajową. Osoby o najniższych dochodach stanowią znaczną część dłużników gmin, częściej niż osoby z wyższymi zarobkami. W rezultacie egzekucja tych należności jest nieskuteczna, co znacząco obniża wpływy do budżetu gminnego.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego liczba osób otrzymujących minimalne wynagrodzenie w Polsce znacząco wzrosła z 1,46 miliona w 2016 roku do 3,05 miliona w lipcu 2023 roku, a według szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej może sięgnąć nawet 3,6 miliona w bieżącym roku.

Władze gmin wskazują na trudności związane z całkowitą ochroną minimalnego wynagrodzenia, co skutkuje niepłaceniem nawet drobnych należności przez dłużników. Brak kar sprawia, że dłużnicy czują się bezkarni, co może prowadzić do pogłębiania się ich problemów finansowych w przyszłości.

Propozycje płynące od samorządowców mają na celu zmianę przepisów umożliwiających egzekucję długów, nie tylko alimentacyjnych, zarówno drogą sądową, jak i administracyjną. Propozycja zakłada, że komornik mógłby ściągnąć nawet 25% minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa propozycję samorządowców dotyczącą możliwości egzekucji z otrzymywanego przez dłużników minimalnego wynagrodzenia za pracę. Zdaniem wiceministra sprawiedliwości Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, taka możliwość mogłaby przyspieszyć spłatę zadłużenia, co mogłoby pomóc uniknąć spirali zadłużenia.

Co istotne, zmiana dopuszczalnego poziomu zajęcia wynagrodzenia za pracę powinna pozytywnie przełożyć się również na system wynagradzania nie będzie już sensu ukrywać prawdziwej wysokości uzyskiwanego wynagrodzenia. Więcej środków trafi zatem do ZUS i urzędu skarbowego – zaznacza wiceminister sprawiedliwości.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version