Rolnicy dostarczyli skrzynkę z obornikiem pod siedzibę europosła Krzysztofa Brejzy, grożąc większą „niespodzianką” w razie braku reakcji na ich postulaty – mogą to być nawet 5, a nawet 10 ton materiału.

POLECAMY: Rolnicy zapowiadają modyfikację form protestów. Jak to ma wyglądać?

Protestujący rolnicy w Inowrocławiu zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zmieniają formę protestów, ograniczając blokady dróg od poniedziałku. Zamiast tego planują odwiedzić wszystkie biura poselskie i senatorskie w Polsce, z akcją zaplanowaną na 4 kwietnia. Jednak już wczoraj (24 marca) dostarczyli skrzynkę z obornikiem pod biuro europosła Krzysztofa Brejzy w Inowrocławiu.

– Przywieźliśmy ten obornik po to, by Brejza opowiedział się przeciwko Zielonemu Ładowi. 25 marca w Parlamencie Europejskim jest głosowanie nad dalszymi losami Ładu – mówili rolnicy. 

Teraz skrzynka obornika, potem może być 10 ton. „Rząd gra na czas”

Zaznaczyli, że skrzynka z obornikiem to pierwszy znak ostrzegawczy. 

– Jeśli nie będzie reakcji europosła, obornika może być więcej – 5, a nawet 10 ton – poinformowali.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2024/03/wronski_brejza_obornik6.mp4

Pod biurem europosła rolnicy wyrażali swoje zaniepokojenie tym, że mimo trwających od kilku miesięcy protestów, rząd nie podejmuje skutecznych działań. Podkreślali również, że na każdym z protestów przedstawiane są te same żądania.

– Po pierwsze, Zielony Ład do kosza. Po drugie, unormowanie i zakaz importu żywności z Ukrainy. Po trzecie, żadnego zakazu hodowli zwierzęcej w Polsce. I do tego opróżnienie magazynów, żeby było miejsce na nowe zboże po żniwach. Obecnie mamy 12 mln ton ziarna, a eksport stoi, więc nie będzie miejsca by wsypać nowe plony. Wobec tego spadną ceny – mówił Marcin Wroński ze Związku Zawodowego Rolnictwa Samoobrona. Dodał, że w jego ocenie rząd gra na czas, licząc, że rolnicy zejdą z barykad w związku z pracami polowymi.

Kołodziejczak: Wroński za rządów PiS odpowiadał za organizację rynków rolnych

Wiceminister rolnictwa, Michał Kołodziejczak, zareagował na protest przed biurem Krzysztofa Brejzy. Wyjaśnił, że osobą odpowiedzialną za organizację protestu był Marcin Wroński, który pełnił funkcję zastępcy dyrektora KOWR w czasie rządów PiS.

– Wroński za rządów PiS, który (od 2 grudnia 2019 do 2 lutego 2024) odpowiadał m.in. za organizacje rynków rolnych, czyli również tworzenie mechanizmów do i interwencji na rynku w trudnych sytuacjach. Wroński nie zrobił nic, co obecnie można wykorzystać do rozwiązania trudnej sytuacji, dlatego tak głośno krzyczy i protestuje przeciwko swojej polityce – napisał Kołodziejczak na platformie X.

– Ja niezależnie od tego czy byłem dyrektorem KOWR, czy protestującym rolnikiem ZZR Samoobrony poglądów nie zmieniłem w przeciwieństwie do Ciebie #nastrażytwoichprawstaćbędę, czy już zapomniałeś? – odpowiedział wiceministrowi Wroński.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version