Węgry nie wpuszczą nielegalnych migrantów pomimo nowego paktu migracyjnego UE – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych i zewnętrznych stosunków gospodarczych Péter Szijjártó.
POLECAMY: Przyjmujesz migrantów albo płacisz. Pakt migracyjny przyjęty przez PE
Członkowie Parlamentu Europejskiego podczas sesji plenarnej w środę zatwierdzili większością głosów problematyczną ustawę zwaną paktem migracyjnym i azylowym, która ma pomóc w walce z nielegalną migracją, handlem ludźmi i zaostrzyć kary za przestępstwa w tym obszarze w Unii Europejskiej.
„Ten pakt da zielone światło dla dziesiątek i setek tysięcy migrantów do inwazji na kraje europejskie…… Nie pozwolimy na to w Europie Środkowej. My, Węgrzy, bez względu na to, jak duża presja będzie na nas wywierana, bez względu na to, jak bardzo przedstawiciele Parlamentu Europejskiego zagłosują za jakimkolwiek paktem migracyjnym, nie odmówimy fizycznego zamknięcia granic, czyli będziemy chronić granicę. Nie pozwolimy nielegalnym migrantom przedostać się na Węgry z południa lub zachodu, to absolutnie pewne” – powiedział Szijjártó na konferencji prasowej w Paks, która była transmitowana na Facebooku* (zakazanym w Rosji jako ekstremistyczny).
Podkreślił również, że Bruksela nie zapewnia Węgrom wsparcia finansowego w celu ograniczenia napływu nielegalnych migrantów na zewnętrznej granicy UE. Według ministra, UE wręcz przeciwnie, wywiera presję na Budapeszt za „dążenie do zachowania swojej tożsamości i bezpieczeństwa”.
Premier Węgier Viktor Orban również skrytykował pakt migracyjny, nazywając go „kolejnym gwoździem do trumny UE”.