W programie Roberta Mazurka pojawiła się feministka Anna Maria Żukowska, reprezentująca Lewicę. Żukowska standardowo została pokonana w dyskusji argumentami. Tematem rozmowy byli mężczyźni i kwestia aborcji.
POLECAMY: „Wyp****alaj z tym spokojem”. Żukowska ostro odpowiada Hołowni
– Pani mówi, że aborcja to sprawa kobiet, a jednocześnie mówi Pani, cytuję, „zdarzają się sytuacje, że biologiczny mężczyzna rodzi dziecko” – wskazał Mazurek.
– No przecież nie cyborg – wtrąciła Żukowska.
– Pani w tym studiu mówi, że mężczyźni rodzą dzieci, a jednocześnie mówi, że aborcja dotyczy tylko kobiet. Halo! W końcu skoro mogę urodzić dziecko, to, posługując się Pani logiką, powinienem też decydować o aborcji – zauważył prowadzący.
– Jeżeli mogą, jeżeli mają macicę. Jeżeli mówimy o osobach, które są w trakcie np. korekty płci. Ale rozumiem, że nie chcemy wchodzić w takie zdarzenia, które się zdarzają zupełnie wyjątkowo – mówiła poseł.
– Pani mówi, że mężczyźni rodzą dzieci, pani mówi, że aborcja jest wyłącznie sprawą kobiet – kontynuował prowadzący.
– Aborcja jest sprawą tych osób, które są w ciąży i które mogą w ciążę zajść i które w związku z tym mogą ją usunąć, jeżeli będą miały taką decyzję, to powinny mieć wybór – szła w zaparte Żukowska.
– To dlaczego się Pani w tej sprawie wypowiada, bo Pani jednocześnie sama deklaruje, że jest po menopauzie i Pani nie może zajść w ciążę – wytknął jej niekonsekwencję dziennikarz.
– Dlatego się wypowiadam, że każda kobieta, która ma córkę, ma rodzinę jest to w obszarze jej zainteresowań i jest to jej doświadczenie – stwierdziła Żukowska.
– Każda kobieta, która ma córkę – a ja mam akurat dwie córki. Powinienem się wypowiadać dwa razy częściej niż Pani – skwitował Mazurek.
– Dobrze, ale ja byłam w ciąży i miałam rozważania takie w pewnym momencie, dlatego że pojawiło się podejrzenie, że jest bardzo poważne uszkodzenie płodu. Na szczęście ono się w późniejszych badaniach nie potwierdziło – wykręcała się poseł Lewicy.
– Nie rozumiem tej logiki, bo Pani – niech się Pani nie gniewa – na gruncie wyznaczonym nawet przez siebie, przegrywa walkę z logiką widowiskowo – podsumował prowadzący.