Rolnicy z Wartkowic (woj. łódzkie) zablokowali autostradę A2 w sprzeciwie przeciwko rozwiązaniu protestu na granicy w Dorohusku. – Nie godzimy się na pacyfikację – mówią. Czyżby Tusk i jego wierchuszka musiała liczyć się z konsekwencji ochrony interesu Ukrainy? Na chwilę obecną nie można tego przesadzać, ale wiele na to wygląda, że rolnicy przejrzeli na oczy i wiedzą już, że Tusk i reszta jego bandy oszukała ich podczas kampanii wyborczej, obiecując ochronę polskiego rolnictwa. Obecna na miejscu milicja Tuska znana z pałowania rolników w Warszawie podobnie ja za czasów PiS twierdzi, że zgromadzenia spontaniczne jest nielegalne.

POLECAMY: Sawa proukraiński wójt gminy Dorohusk rozwiązał protest polskich rolników

Rolnicy z powiatu poddębickiego (woj. łódzkie) zablokowali wejście i wyjście z autostrady A2 w Gostkowie Starym (na węźle Wartkowice). Rozpoczęty o godzinie 21:00 protest będzie trwał do północy. Organizatorzy podjęli decyzję o tej spontanicznej akcji w odpowiedzi na zakończenie protestu na granicy w Dorohusku.

Chcemy w ten sposób okazać nasze wsparcie dla rolników, którzy tyle tygodni stali na granicy. Nie godzimy się na pacyfikację strajku. Nasze sprawy z rządem nie są załatwione, bo postulaty nie są spełnione – tłumaczą organizatorzy blokady.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2024/04/Rolnicy-A2.mp4

Sawa znany z proukraińskiej postawy podczas protestów przewoźników rozwiązał protest rolników

Przypomnijmy, że Wójt Dorohuska, Wojciech Sawa, działając w obronie interesu Ukrainy podobnie ja w przypadku strajku przewoźników, rozwiązała w poniedziałek trwający od lutego strajk rolników na przejściu w Dorohusku. Wyznaczył jednocześnie termin na opuszczenie przez rolników blokady do godziny 18:00

– Niestety, rozwiązał i tyle. Wójt nie podważał naszych interesów, ale zaznaczył, że przedstawiciele innych branż, którzy żyją z granicy są na skraju bankructwa i trzeba coś z tym zrobić. Zapewne miał z ich strony naciski –  powiedział w rozmowie z mediami jeden z organizatorów protestu Marcin Wilgos.

Rolnicy zablokują również S3

W czwartek, 25 kwietnia 2024 roku o godzinie 10:00 planowany jest protest ostrzegawczy na autostradzie S3 na węźle Pyrzyce. Potrwa on 24 godziny, do piątku do godziny 10:00. Węzeł Pyrzyce będzie niedostępny w obu kierunkach, zaś droga S3 zostanie zamknięta od węzła Gryfino do węzła Myślibórz.

POLECAMY: Skandal! „Sędzia” Gamrat-Kubeczak ze Szczecina oddaliła zażalenie rolników. Muszą odblokować S3

– Od ponad miesiąca Premier nie podejmuje żadnych konkretnych działań ani dialogu z rolnikami, natomiast w imię pomocy Ukrainie wzywa rolników do zakończenia protestów bez podania rozwiązań. Rolnicy w całej Polsce widzą, że dąży się do zakończenia protestów nie poprzez rozwiązanie problemów, ale poprzez likwidację zgromadzeń! – tłumaczą organizatorzy.

Jednocześnie wzywają Premiera oraz wicepremiera – Prezesa PSL do podjęcia merytorycznego dialogu. Czy jednak mogą na to liczyć? Raczej nie bo Tusk bardziej dba o interes Ukrainy niż o interesy Polski i polskich rolników. Przykładem tego może być jego niedawna wypowiedź, w której groził użyciem siły wobec rolników jeśli ci nie odblokują przejść granicznych z jego ukochaną Ukrainą.

POLECAMY: Rolnicy wznowili blokady granicy z Ukrainą. Tusk: „Liczę na odstąpienie od tej formy protestu. Mam nadzieję, że środki przymus nie będą potrzebne”

Nowa forma protestu rolników

Rolnicy planują także regularne akcje wyjeżdżania na drogi ciągnikami, przy czym z flagami Polski, co drugą i czwartą sobotę miesiąca. Przejazdy mają trwać godzinę i mają być przeprowadzane w całym kraju. Ich celem jest przedstawienie społeczeństwu, że rząd nie zrealizował ich postulatów.

Czy zgromadzenie spontaniczne jest legalne?

Zgromadzenia spontaniczne to manifestacje, których organizatorzy mieli zbyt mało czasu, żeby zastosować procedury jak przy zgromadzeniu zwykłym. Dotyczy to sytuacji, kiedy pojawia się bardzo pilna potrzeba zamanifestowania swoich racji. Długi czas prawo nie dawało możliwości organizowania tego typu manifestacji.

Definicja zgromadzenia spontanicznego

Art. 3. ust. 2 ustawy – Prawo o zgromadzeniach
Zgromadzeniem spontanicznym jest zgromadzenie, które odbywa się w związku z zaistniałym nagłym i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia wydarzeniem związanym ze sferą publiczną, którego odbycie w innym terminie byłoby niecelowe lub mało istotne z punktu widzenia debaty publicznej.

Przepisy o zgromadzeniach spontanicznych pojawiły się w ustawie – Prawo o zgromadzeniach w 2015 r.

Organizatorzy zgromadzenia spontanicznego w ogóle nie muszą zgłaszać go do gminy (ani jakiemukolwiek innemu organowi władzy publicznej).

Z jednej strony ustawa daje im więc dużą swobodę w decydowaniu kiedy i gdzie będą manifestować. Z drugiej nakłada określone ograniczenia.

Ustawa mówi wprost, że zgromadzenie spontaniczne (jego uczestnicy) nie mogą zakłócać przebiegu zgromadzenia organizowanego w pozostałych trybach wymienionych w ustawie (tzn. zgromadzeń zwykłych zgłaszanych do gminy czy centrów kryzysowych, i zgromadzeń cyklicznych, na które zgodę wydaje wojewoda).

Ustawa wymienia też sytuacje (art. 28. ust. 1), w których zgromadzenie spontaniczne może być rozwiązane (katalog ten nie różni się zasadniczo od wymienianych przez ustawę powodów przerywania innych rodzajów zgromadzeń).

Zgromadzenie spontaniczne może być rozwiązane przez funkcjonariusza kierującego działaniami Policji, jeżeli:

  1. jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach
  2. jego przebieg powoduje poważne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego
  3. powoduje istotne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego na drogach publicznych
  4. jego przebieg narusza przepisy niniejszej ustawy (ustawy – Prawo o zgromadzeniach) albo przepisy karne
  5. zakłóca przebieg zgromadzenia organizowanego w trybie przepisów rozdziału 2, 3 lub 3a. (chodzi o opisane w ustawie zgromadzenia zwykłe i cykliczne).

Na tej podstawie stwierdzić należy, że obecnie formacja zwana przez wielu Polaków „Milicją” wykonuje podobnie ja w czasach rządu Kaczyńskiego na polecenia Tuska w sposób niezgodny, dopuszcza się rozwiązania zgromadzeń spontanicznych. Ciekawe zatem co będzie się działo jak wierchuszka Tuska, przepchnie plan zatrudniania do tej formacji między innymi Ukraińców.

POLECAMY: KGP rozważa możliwość zatrudniania Ukraińców, Gruzinów i Białorusinów do pełnienia służby

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. Tusk oszukał wszystkich młodzież, kobiety, rolników. Chciał tylko zlikwidować lex Tusk ta komisję przeciw niemu. Reszta się dla niego nie liczy, mi ogromną emeryturę i wszystkich.gdzieś

Napisz Komentarz

Exit mobile version