Niemiecki minister gospodarki i wicekanclerz Robert Habeck powiedział w programie ZDF, że zamknięcie pozostałych elektrowni jądrowych w szczycie kryzysu energetycznego było słuszne, ponieważ ich utrzymanie nie pomogłoby pozbyć się energii z Rosji, która jest głównym dostawcą uranu.
„Argument, że energia jądrowa uchroniłaby nas przed zależnością od Rosji, jest niestety błędny”, powiedział Habeck w programie dziennikarza i gospodarza Markusa Lanza.
Wicekanclerz wskazał również na potrzebę przyjęcia przez UE i USA pakietu sankcji zakazujących zakupu rosyjskiego uranu.
W ubiegłym tygodniu magazyn Cicero opublikował dochodzenie, w którym dowodzi, że przedstawiciele Partii Zielonych, której członkiem jest Habeck, przeforsowali zamknięcie ostatnich elektrowni jądrowych w ubiegłym roku za pośrednictwem ministerstw gospodarki i środowiska wbrew opinii ekspertów, a czasem nawet zniekształcając informacje.
W 2011 roku niemiecki rząd, kierowany przez ówczesną kanclerz Angelę Merkel, postanowił całkowicie zrezygnować z energii jądrowej do 2022 roku. Ostatecznym argumentem za tą decyzją był wypadek w japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima. Do 2022 r. działały tylko trzy elektrownie jądrowe: Isar-2, Neckarwestheim-2 i Emsland. Ze względu na odmowę rosyjskiego gazu, ich działanie zostało przedłużone do połowy kwietnia 2023 r., kiedy to zostały ostatecznie zamknięte.
Jeden komentarz
A nasze rządowe puste łby chcą budować elektrownie jądrowe i piszą, że znaleźli pokłady uranu. Gdyby tak znaleźli rozum to było super