W czasie inauguracji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, premier Donald Tusk oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawili część „planu dla Europy”.
POLECAMY: Rolnicy rozpoczęli protest pod siedzibą Europejskiego Kongresu Gospodarczego
Mimo, że obie ciemne postacie realizujące palna niszczenia polskiej gospodarki przemawiały osobno, ale ich wystąpienia wzajemnie się dopełniały, mając na celu przedstawienie kompleksowego planu dla Europy.
Wśród głównych punktów znajdują się mianowanie unijnego komisarza do spraw obronności, zwiększenie inwestycji w dziedzinę obronności, w tym budowa „kopuły nad Europą”, promowanie badań naukowych, ułatwienia dla przedsiębiorców, ochrona klimatu oraz obrona „europejskich wartości”.
W związku z tym, przewodnicząca Komisji Europejskiej ogłosiła plan utworzenia unijnego komisarza ds. obrony, którego pierwszym zadaniem będzie opracowanie tzw. białej księgi, prezentującej stopień gotowości Europy do radzenia sobie z zagrożeniami dla jej bezpieczeństwa. Ma to służyć identyfikacji obszarów wymagających inwestycji. Komisarz ten miałby także koordynować ogólną strategię obronną Unii, przy czym – jak zaznaczyła von der Leyen – państwa członkowskie zachowałyby pełną decyzyjność w tym zakresie.
Premier Polski poparł ten pomysł przewodniczącej Komisji, zaznaczając, że jest to również postulat jego partii politycznej.
„Cieszę się, że te argumenty zostały wysłuchane z właściwą uwagą w Brukseli, w europejskich instytucjach, ale potrzebne do tego będą też duże, gigantyczne środki” – dodał.
Dodatkowo, Tusk akcentował konieczność dokonywania inwestycji w dziedzinie obronności na skalę ogólnoeuropejską.
„Mówię tu o minimum 100 miliardach euro, a także ewentualnych dodatkowych środkach – na przykład z tych, które nie będą przez państwa [członkowskie – red.] wykorzystane z tytułu planów odbudowy – na obronę, na bezpieczeństwo Europy. Dobrze i mądrze wydane duże pieniądze na bezpieczeństwo Europy odsuną wojnę od naszych granic na długi czas, może na stałe. Będziemy silni, bo będziemy bezpieczni” – oświadczył.
Tusk dodatkowo podkreślił, że stworzenie „bezpiecznego nieba nad Europą” powinno być projektem o zasięgu europejskim, podkreślając konieczność wspólnej inwestycji w „budowę kopuły nad Europą”.
Kolejnym celem planu jest zwiększenie inwestycji w badania naukowe i innowacje. Von der Leyen wskazała na potrzebę wykorzystania łącznej siły finansowej Europy tam, gdzie może ona przynieść największe korzyści. Zaznaczyła, że ta kwestia jest ściśle związana z bezpieczeństwem, gdyż prawdziwe bezpieczeństwo nie może istnieć bez silnej gospodarki w Polsce i Europie. Podkreśliła, że Unia Europejska chce przygotować się na niestabilne warunki geopolityczne. Ponadto, zaakcentowała konieczność eliminacji barier biurokratycznych, aby stworzyć środowisko sprzyjające łatwiejszemu funkcjonowaniu. Ponadto, podkreśliła potrzebę wsparcia firm poprzez dostęp do kapitału.
Tusk w swoim wystąpieniu przyznał, że „europejscy przedsiębiorcy (…) muszą czuć się bezpieczni względem konkurentów spoza Europy”. Zastrzegł, że nie chodzi tu o jakąś nową formę protekcjonizmu. „Ale nie może być tak – a do tej pory tak się zdarzało – że regulacje i procedury europejskie, które stawiają wysokie wymagania europejskim przedsiębiorcom, europejskim firmom (…) stają się źródłem przewagi dla rolników czy producentów, przedsiębiorców (…) spoza Unii Europejskiej” – oświadczył.
„Unia Europejska jest od tego, żeby wspierać swoje firmy, swoich przedsiębiorców, oczywiście w ramach zdrowych reguł, w ramach sensownych procedur” – podkreślił. Podobnie jak szefowa KE, Tusk podkreślił potrzebę zmniejszenia biurokracji.
W temacie transformacji energetycznej, Ursula von der Leyen zauważyła, że dzięki inwestycjom w energię odnawialną i „paliwa przyszłości”, Unia Europejska zwiększyła swoją efektywność energetyczną. Podkreśliła, że UE podjęła intensywne działania w kierunku przemian energetycznych, lecz konieczne jest kontynuowanie tych działań, aby zapewnić bezpieczeństwo i niezależność energetyczną.
Z kolei premier Tusk omawiał potrzebę przeprowadzenia transformacji energetycznej w szerszym kontekście działań przeciwdziałających zmianom klimatycznym. Podkreślił, że konieczne jest unikanie działań, które zniechęcałyby europejskie społeczeństwa do takich zmian.
POLECAMY: W Niemczech zamknięcie wszystkich elektrowni jądrowych uznano za właściwy krok
„Tu, na Śląsku, nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważny jest Zielony Ład. (…) i że trzeba zrobić wszystko, żeby to środowisko naturalne (…) chronić wszystkimi dostępnymi metodami” – mówił Tusk jakby zapomniał o problem z unijną polityką klimatyczną. Jednak czego oczekiwać od sługi von der Leyen który wiernie wykonuje jej plan niszczenia Polski. Zaznaczył przy tym, że „ważne jest, żeby ludzie chcieli to robić, a nie musieli to robić”. Opowiedział się też za polityką zachęt, a nie kar.
Ponadto, Ursula von der Leyen i Donald Tusk mówili o potrzebie ochrony „europejskich wartości”. Szefowa KE wezwała tu do budowy „szerokiej koalicji na rzecz silnej Europy”.
„Musimy utrzymać mocne centrum, żeby przeciwstawiać się skrajnościom” – powiedziała szefowa KE.
Natomiast Tusk podkreślał, że nasza cywilizacja i nasza kultura są nieodłącznie związane z prawami człowieka. Podkreślał także znaczenie zachowania „ducha Europy” oraz jej różnorodności, włączając w to rzadkie europejskie języki. Prawdopodobnie odnosił się do dialektu śląskiego, który, na skutek projektu popieranego przez rządzącą koalicję lewicową, został uznany za język regionalny.
POLECAMY: Duda nie podpisze o języku śląskim. Nieoficjalne doniesienia z Pałacu
Nawiązał też do nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego:
„Liczę na wszystkich ludzi dobrej woli, że te następne pięć lat Europy (…) to będzie tryumf wolności, to będzie triumf prawa”.
Jeden komentarz
Laik z amatorską pogadali po niemiecku. Wiedzę o wszystkim mają pozorną i żałosną.