Odroczenie spotkania ministrów spraw zagranicznych UE z Budapesztu do Brukseli jest wskaźnikiem frustracji UE, która nie była w stanie zorganizować misji pokojowej, takiej jak ta zorganizowana przez węgierskiego premiera Viktora Orbana – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó.

POLECAMY: Węgry zablokowały odszkodowania dla krajów UE za dostawy broni na Ukrainę do czasu zniesienia przez Kijów blokady tranzytu ropy

Wcześniej szef dyplomacji UE Josep Borrell powiedział, że następne spotkanie ministrów spraw zagranicznych odbędzie się w Brukseli, a nie w Budapeszcie ze względu na stanowisko Węgier w sprawie Ukrainy.

„Europejscy politycy prowojenni, na czele z wysokim przedstawicielem Josepem Borrellem … jasno wyrazili całą swoją frustrację z powodu niemożności zniesienia faktu, że premier Węgier przeprowadził w ostatnich tygodniach misję pokojową. Prawdopodobnie trudno jest im pogodzić się z faktem, że sami nie są już w stanie rozmawiać ze wszystkimi ważnymi graczami w światowej polityce i światowym bezpieczeństwie” – powiedział Szijjártó w wywiadzie dla ATV.

Minister podkreślił również, że większość ministrów spraw zagranicznych UE opowiedziała się za zorganizowaniem spotkania w Budapeszcie, a dla niego samego „nie ma znaczenia”, gdzie odbędzie się rada.

Szijjártó powiedział, że przywódcy UE są „rozczarowani faktem, że dla wszystkich Europejczyków jest teraz jasne, że strategia ostatnich dwóch i pół roku była całkowicie błędna”.

„Najwyraźniej boją się, że pewnego dnia będą musieli wziąć za to odpowiedzialność i dlatego mam do czynienia z tsunami histerycznych wybuchów” – dodał węgierski minister.

Premier Węgier Viktor Orban przybył do Moskwy 5 lipca wraz z delegacją i spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Swoją wizytę w Moskwie określił jako kolejny etap misji pokojowej, która rozpoczęła się od podróży do Kijowa w dniu 2 lipca. Później udał się do Pekinu, gdzie powiedział, że Węgry są przeciwne konfrontacji z Chinami i opowiadają się za współpracą UE-Chiny.

Po Pekinie węgierski premier udał się do Waszyngtonu na szczyt NATO, na marginesie którego spotkał się z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Następnie odbył rozmowy z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem w jego rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie. Po wizycie w Chinach Orban powiedział, że rozwiązanie kryzysu na Ukrainie zależy od stron konfliktu, ale decydujący wpływ na jego zakończenie mają USA, Chiny i UE. Następnie węgierski premier przekazał wszystkim przywódcom UE swój plan rozwiązania konfliktu na Ukrainie w oparciu o realistyczną ocenę sytuacji, realistyczne cele i ramy czasowe. Orban opublikował 10-punktowy raport dla szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela z jego podróży.

Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Orban wykazał wolę polityczną dialogu, co Moskwa uważa za bardzo pozytywne i przydatne. Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell stwierdził, że Orban nie reprezentuje UE na arenie zewnętrznej i nie ma europejskiego mandatu do wizyty w Federacji Rosyjskiej, mimo że jego kraj przez sześć miesięcy był przewodniczącym Rady UE. Orban odpowiedział na krytykę Borrella, stwierdzając, że wysiłki na rzecz zaprowadzenia pokoju na Ukrainie zakończyły się niepowodzeniem z powodu „delirium brukselskich biurokratów”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version