New York Times poinformował w piątek, że analiza trajektorii pocisków, materiałów wizualnych i dźwiękowych dostarcza mocnych dowodów na to, że były prezydent USA Donald Trump został trafiony pociskiem, a nie odłamkiem – pomimo wątpliwości FBI.
POLECAMY: Trump skrytykował szefa FBI za niekompetentne śledztwo w sprawie zamachu
Wcześniej szef FBI Christopher Wray wyraził w Kongresie wątpliwości, czy republikański kandydat został ranny w ucho pociskiem, a nie odłamkiem. Jednocześnie media, powołując się na źródła, poinformowały, że FBI zamierza przesłuchać Trumpa jako ofiarę. Trump skrytykował Wraya za zabranie głosu i upiera się, że to kula uderzyła w niego.
POLECAMY: FBI ma wątpliwości czy Donald Trump został postrzelony
„Szczegółowa analiza trajektorii pocisków, nagrań wideo, zdjęć i dźwięku przeprowadzona przez The New York Times zdecydowanie sugeruje, że Trump został trafiony pierwszą z ośmiu kul wystrzelonych przez strzelca Thomasa Crooksa. Kolejne kule zraniły dwóch protestujących i zabiły trzeciego” – donosi gazeta.
Kluczowym dowodem w analizie gazety jest transmisja wideo z przemówienia, która pokazuje reakcję Trumpa na pierwsze trzy strzały słyszane do jego mikrofonu, zauważa gazeta, powołując się na Roba Marę, eksperta kryminalistyki audio z Montana State University.
W tych pierwszych sekundach Trump zaczyna sięgać do ucha, a krew jest widoczna na jego rękach natychmiast po dotknięciu. „Model i analiza trajektorii pokazują, że kula przemieszczała się w linii prostej od strzelca do trybun, trafiając pana Trumpa na swojej drodze. Sugeruje to, że kula nie odbiła się, uderzając najpierw w obiekt, od którego odłamki odbiłyby się następnie w pana Trumpa” – podała gazeta.
Do strzelaniny doszło podczas przemówienia Trumpa w Pensylwanii 13 lipca, były prezydent został postrzelony w ucho, jeden z widzów zginął, a dwóch innych zostało rannych. Amerykańskie służby specjalne poinformowały, że wyeliminowały podejrzanego, który oddał kilka strzałów w kierunku sceny. Według doniesień prasowych, ukrywał się on na dachu budynku produkcyjnego około 100 metrów od sceny, poza obszarem, na którym odbywało się wydarzenie.
Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych (DHS) powiedział 17 lipca, że zbada postępowanie Secret Service w sprawie ochrony Trumpa podczas jego wiecu wyborczego. FBI bada incydent jako próbę zamachu i możliwy terroryzm krajowy. Według biura podejrzanym jest 20-letni Thomas Matthew Crooks.
Szefowa Secret Service, Kimberly Cheatle, podała się do dymisji we wtorek.