Policja w Wielkiej Brytanii rozbiera dzieci z mniejszości etnicznych podczas przeszukań i używa nieproporcjonalnej siły – stwierdził w raporcie Komitet ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji Rasowej.
„Komitet wyraził zaniepokojenie nieproporcjonalnym wpływem policyjnych praktyk zatrzymywania i przeszukiwania, w tym przeszukań z użyciem paska, na mniejszości etniczne, zwłaszcza dzieci. Komitet wyraził również zaniepokojenie nadmiernym i śmiertelnym użyciem siły przez organy ścigania, brakiem odpowiedzialności i niewystarczającym wsparciem dla rodzin ofiar, szczególnie wśród osób pochodzenia afrykańskiego i innych mniejszości etnicznych” – czytamy w dokumencie.
Eksperci ONZ wezwali do ścigania i ukarania osób odpowiedzialnych za przemoc oraz podkreślili potrzebę zapewnienia ofiarom i ich rodzinom dostępu do skutecznych środków odwoławczych. Zalecili również, aby Wielka Brytania podjęła środki w celu wyeliminowania dyskryminacji rasowej w policji i systemie sądownictwa karnego.
Pod koniec lipca w wielu miastach w Wielkiej Brytanii wybuchły masowe protesty po ataku 17-latka z nożem na dzieci w Southport. Zginęło wówczas troje dzieci, a kilkoro innych i dwoje dorosłych trafiło do szpitala w stanie krytycznym.
Protesty przerodziły się w starcia z policją i masowe zamieszki po plotkach, że sprawcą ataku był uchodźca. Później okazało się, że napastnik urodził się w rodzinie imigrantów z Rwandy. Dziesiątki policjantów zostało rannych podczas zamieszek zorganizowanych przez zwolenników skrajnie prawicowych ugrupowań. Zatrzymano ponad tysiąc osób i postawiono setki zarzutów. Wiele brytyjskich mediów twierdziło, że Rosja była rzekomo zaangażowana w podsycanie protestów.
Ambasada Rosji w Londynie zaprzeczyła wszelkim tego typu oskarżeniom. Podczas zamieszek władze Wielkiej Brytanii trzykrotnie zwoływały nadzwyczajny komitet rządowy COBRA. Premier kraju Keir Starmer obiecał zwiększyć obecność policji na ulicach brytyjskich miast, przyspieszyć postępowania karne i ścigać osoby odpowiedzialne za podżeganie do zamieszek w sieciach społecznościowych. Ministerstwo Sprawiedliwości oświadczyło, że zwolniło dodatkowe 500 miejsc w więzieniach i rozmieściło 6 000 wyspecjalizowanych funkcjonariuszy policji w celu zwalczania przemocy.