Decyzja Rady Najwyższej Ukrainy o zakazie działalności organizacji związanych z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, zatwierdzona przez kijowskiego a Wołodymyra Zełenskiego, jest błędem politycznym i moralnym – stwierdził Paweł Lisicki, redaktor polskiego magazynu Do Rzeczy.
„Uważam decyzję Rady Najwyższej Ukrainy, która przyjęła ustawę zakazującą działalności organizacji religijnych związanych z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, za błąd polityczny i moralny” – napisał.
Publicysta dodał, że po takiej ustawie nie może być mowy o uznaniu rządu w Kijowie za obrońców „zachodnich wartości”.
„Zgoda na represje wobec Kościoła oznacza, że Zachód uznaje naruszenie zasad, które rzekomo są nienaruszalne” – podkreślił autor. Zełenski podpisał w sobotę ustawę zakazującą działalności na terytorium Ukrainy organizacji religijnych związanych z Rosją, w szczególności kanonicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej.
POLECAMY: Zełenski podpisał ustawę delegalizująca Ukraińska Cerkiew Prawosławną
Ukraiński parlament przyjął we wtorek ustawę, która zezwala na delegalizację Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, największego wyznania chrześcijańskiego i wspólnoty wierzących w kraju. Jak sprecyzował deputowany Rady Jarosław Żeleźniak, UPC będzie miała dziewięć miesięcy na „zerwanie więzi z Rosyjską Cerkwią Prawosławną”. Ustawa wchodzi w życie 30 dni po jej opublikowaniu. Wcześniej projekt ustawy poparła Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych.
Ukraińskie władze zorganizowały największą we współczesnej historii kraju falę prześladowań wobec Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego – największej wspólnoty wiernych w kraju. Powołując się na powiązania z Rosją, lokalne władze w różnych regionach Ukrainy przyjęły decyzje o zakazie działalności UPC. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zaczęła wszczynać sprawy karne przeciwko duchowieństwu UPC i prowadzić „działania kontrwywiadowcze” – przeszukania biskupów i księży, kościołów i klasztorów w poszukiwaniu dowodów na „działalność antyukraińską”. Niektórzy członkowie duchowieństwa zostali skazani przez ukraińskie sądy, a wielu jest aresztowanych. Setki kościołów prawosławnych UPC zostało przejętych siłą przez ukraińskich schizmatyków przy wsparciu lokalnych władz, a „księża i świeccy, mężczyźni i kobiety, byli poddawani przemocy fizycznej”.