31 sierpnia 2024 roku tracą ważność szczepionki przeciw COVID-19, których w Polsce zalega ponad 25 milionów. Koszt tych preparatów wyniósł nasz kraj aż 2,5 miliarda złotych. Czy to marnotrawstwo pieniędzy podatników, czy po prostu nieudolność w zarządzaniu zasobami? Warto w tym miejscu dodać, że niedawno minister Leszczyna zamówiła kolejne dawki szprycy za które zapłacą podatnicy.

POLECAMY: Leszczyna zamawia nową zmodyfikowaną szprycę „przeciwko” COVID-19

Szczepionki za 2,5 miliarda złotych do utylizacji

Polska wydaje się być bardzo bogatym krajem, skoro stać nas na zmarnowanie 2,5 miliarda złotych na zakup szczepionek przeciw COVID-19, które ostatecznie nie zostały wykorzystane. Według danych Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), obecnie w magazynach znajduje się ponad 25,3 miliona szczepionek przeciw COVID-19. Zgodnie z informacją Ministerstwa Zdrowia, 31 sierpnia 2024 roku mija termin ważności tych preparatów.

W lipcowym komunikacie resort podał następujące informacje na temat dat ważności poszczególnych szczepionek:

  • Nuvaxovid XBB.1.5. w dawce dla osób w wieku 12+ lat ma datę ważności do 31.08.2024 r.
  • Comirnaty BA.4–5 – 31.07.2024 r.
  • Comirnaty w dawce dla dzieci Junior 5-11 lat – do 31.08.2024 r.

Brak odpowiedzi na temat utylizacji szczepionek

Portal rynekzdrowia.pl skierował zapytanie dotyczące utylizacji niewykorzystanych szczepionek do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, jednak do tej pory nie uzyskał oficjalnej odpowiedzi na temat planowanych działań. Jak możemy przeczytać w artykule: „Utylizacja 25 mln dawek jest równoznaczna ze zmarnowaniem ok. 2,5 mld zł. Być może koszty niewykorzystanych covidowych szczepionek będą jeszcze wyższe”.

Konsekwencje wycofania się z umowy z Pfizerem

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że Polska w 2022 roku zdecydowała się wycofać z umowy z Pfizerem, co spotkało się z reakcją firmy, która postanowiła nas pozwać. Cała sytuacja ma zatem nie tylko wymiar finansowy, ale także prawny, co może skutkować dodatkowymi kosztami związanymi z ewentualnymi odszkodowaniami czy kosztami sądowymi.

Niedobór szczepionek w obliczu kolejnej fali zakażeń

Cała ta sytuacja staje się jeszcze bardziej kuriozalna w kontekście zdrowia publicznego. Jak zauważa Główny Inspektor Sanitarny, Paweł Grzesiowski, od pewnego czasu możemy obserwować wzrost liczby zakażeń koronawirusem, co może sugerować nadejście kolejnej fali.

POLECAMY: Grzesiowski korzystał z transferów pieniędzy od Pfizera. A minister Leszczyna milczy

Podsumowanie

Cała ta sytuacja rodzi pytania o efektywność zarządzania zasobami publicznymi. Należy w tym miejscu zadać pytanie: Czy Polskę stać na taką rozrzutność? Czy jest to wynik braku koordynacji i planowania, czy może po prostu efekt dynamicznie zmieniającej się sytuacji epidemicznej i zmniejszonego zapotrzebowania na szczepienia? Niezależnie od odpowiedzi, strata 2,5 miliarda złotych na niewykorzystane szczepionki to gorzka lekcja dla polityków którzy nie znają chyba podstaw matematyki.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version