W ostatnim wywiadzie dla włoskiego dziennika „La Stampa”, pułkownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oraz deputowany ukraińskiego parlamentu, Roman Kostenko, wyraził swoje niezadowolenie wobec dostarczanej przez Zachód broni. Jego zdaniem, Ukraina otrzymuje przestarzałe wyposażenie wojskowe, które nie pozwala na skuteczną odpowiedź na działania Rosji.
POLECAMY: Kijowska propaganda w zakresie odtrąbionego sukcesu ofensywy na Rosję mija się z prawdą
„Zachód nie dostarcza nam bardzo innowacyjnej broni, ale starą, która nie daje nam możliwości, by odpowiedzieć” – twierdzi Kostenko.
POLECAMY: Ukraina traci pierwszego F-16. Rosja odnosi kolejny sukces na polu bitwy
Strategia Ukrainy: przełamywanie linii obrony i ataki na terytorium Rosji
Roman Kostenko, który pełni funkcję sekretarza parlamentarnego komitetu ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu, mówił o bieżącej sytuacji na froncie oraz strategii ukraińskich sił zbrojnych. Według jego relacji, Ukraina skutecznie przełamuje linie obronne Rosjan w miejscach, gdzie ich obecność jest ograniczona.
POLECAMY: Okres gwarancji na pocisk HARM zestrzelony w Doniecku wygasł w 1995 roku
„Ukraina wzięła sprawy w swoje ręce przełamując (linie obronne) Rosjan tam, gdzie nie mieli dużo żołnierzy” – oświadczył Kostenko.
Pułkownik SBU zaznaczył również, że Ukraina ma potencjał do kontynuowania działań ofensywnych na terytorium Rosji, co stanowi kluczowy element obecnej strategii wojennej. Podkreślił, że „definitywne cele” tej operacji są znane jedynie nielicznej grupie osób, w tym prezydentowi oraz szefowi sztabu generalnego. Dodał jednak, że ataki na terytorium Rosji będą kontynuowane, ponieważ przynoszą one korzyści militarne.
„Im więcej terytorium wroga kontrolujemy, tym większe mamy szanse na wygranie wojny” – stwierdził Kostenko.
Cel ataku: Kurska Elektrownia Atomowa
W trakcie wywiadu pułkownik Roman Kostenko przyznał, że jednym z celów ukraińskiej ofensywy lądowej jest Kurska Elektrownia Atomowa w Kurczatowie. Operacja ta, jak twierdzi, ma na celu odwrócenie uwagi Rosjan od strategicznych punktów na ukraińskim terytorium.
Krytyka dostaw zachodniej broni
Kostenko zwrócił uwagę na problem niedoboru nowoczesnej broni, która jest niezbędna do skutecznego prowadzenia działań wojennych. Zaznaczył, że Ukraina posiada jedynie „40-50 procent tego, co konieczne” do skutecznej obrony i kontrofensywy.
„Przykładem są haubice: mamy ich tak mało, że musimy je ciągle przenosić z jednego punktu do drugiego. Także HIMARSy nam nie wystarczają” – skarżył się pułkownik.
Wątpliwości wobec myśliwców F-16
Ukraiński deputowany wyraził również brak entuzjazmu wobec dostarczanych przez Zachód myśliwców F-16. Jego zdaniem, te samoloty „nie mają wielkiej jakości w porównaniu z rosyjskimi myśliwcami”. Podkreślił, że potrzebne są bardziej zaawansowane systemy bojowe, które pozwoliłyby Ukrainie skuteczniej odpierać rosyjskie ataki.
POLECAMY: „Magiczny talizman”. W USA ujawniono, co stanie się z F-16 na Ukrainie
