Lider melnykowskiej frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), Bohdan Czerwak, w ostatnich tygodniach wywołał falę kontrowersji swoimi wypowiedziami na temat relacji polsko-ukraińskich, szczególnie w kontekście trudnej historii związanej z wydarzeniami na Wołyniu oraz pogromem w Jedwabnem. Jego wypowiedzi na platformie społecznościowej X wywołały burzliwe dyskusje zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. Polskie władz (o ile takie jeszcze mamy) w trybie natychmiastowym powinni wydalić wszystkich banderowców z Polski oraz tych, którzy żyją na nasz rachunek i na granicy z banderlandem postawić wyroki płot podłączony pod 380 volt. Ponieważ to nie Rosja nam zagraża tylko banderowcy żyjący na naszej ziemi.

POLECAMY: Konfederacja żąda uznania Kuleby za persona non grata

Wypowiedzi na temat zbrodni w Jedwabnem

W jednym ze wpisów Czerwak poruszył temat zbrodni w Jedwabnem, gdzie w 1941 roku doszło do tragicznych wydarzeń, podczas których grupa niemieckich i polskich zbrodniarzy zamordowała około 300 Żydów, w tym kobiety i dzieci. „Polacy dużo mówią o ‘zbrodniach’ UPA. Ale niech więc opowiedzą o pogromie w Jedwabnem z 1941 roku, gdy banda niemieckich i polskich zbrodniarzy zagnała 300 Żydów, w tym kobiety i dzieci do stodoły, oblali ściany naftą i podpalili. Łącznie w strasznych męczarniach zginęło kilkuset Żydów” – napisał Czerwak.

Jego komentarz wydaje się być odpowiedzią na intensyfikację dyskusji publicznej na temat ludobójstwa na Wołyniu, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA. Słowa Czerwaka były szeroko komentowane w mediach i wywołały oburzenie, szczególnie wśród polskich historyków i polityków.

Kontrowersje wokół ekshumacji i ochrony miejsc pamięci

Czerwak odniósł się również do kwestii ekshumacji ciał ofiar zbrodni w Jedwabnem. W 2016 roku polski historyk Piotr Gontarczyk podkreślał, że istnieją znakomite narzędzia, takie jak archeologia i medycyna sądowa, które mogłyby pomóc w dokładnym zbadaniu miejsca pochówku ofiar. „Jeżeli dysponujemy tak znakomitymi narzędziami, jakimi są archeologia i medycyna sądowa i tych możliwości się nie wykorzystuje – nie zbadano dokładnie miejsca pochówku tych ofiar zbrodni w Jedwabnem. Tak naprawdę nie znamy wielu elementów, bo co na przykład, jeżeli znajdziemy tam amunicję i broń i okazałoby się, że ludzie byli rozstrzeliwani. To zasadniczo zmieniłoby sytuację. Takie sytuacje trzeba wykluczyć. Należy to dokładnie zbadać” – pisał Gontarczyk.

Czerwak, natomiast, kwestionował działania polskiego rządu w kwestii ochrony miejsc pamięci, zarzucając Polsce niewywiązywanie się z umów dwustronnych dotyczących ukraińskich pochówków. „Polska nie realizuje umowy dwustronnej ws. ochrony miejsc pamięci, w tym co do ukraińskich pochówków, jakie zdewastowano w Polsce” – oświadczył.

Reakcje na decyzje Sejmu RP i polsko-ukraińskie spory historyczne

Czerwak niejednokrotnie komentował także działania polskiego Sejmu, które dotyczyły potępienia ideologii i symboli OUN i UPA. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w hołdzie ofiarom, ustanowił w 2016 roku Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, przypadający na 11 lipca. Czerwak skrytykował tę uchwałę, stwierdzając, że decyzja polskiego parlamentu jest bezpodstawna i bezczeszcząca pamięć „bohaterów” OUN i UPA. „Sejm RP niemal jednogłośnie (…) poparł rezolucję potępiającą ideologię i symbole OUN i UPA, bezczeszczącą pamięć naszych Bohaterów, oskarżanych o „ludobójstwo” i inne zbrodnie, w których nie brali udziału” – podkreślał.

Odsłonięcie pomnika „Rzeź Wołyńska” i dalsze kontrowersje

W ostatnich tygodniach lider frakcji melnykowskiej OUN odniósł się także do odsłonięcia w Polsce pomnika „Rzeź Wołyńska”. W jego opinii, działania te świadczą o wrogości Polaków wobec Ukraińców i służą jedynie eskalacji napięć między narodami. Czerwak stwierdził nawet, że Polacy „kopią sobie grób”, podejmując takie inicjatywy.

POLECAMY: Lider OUN: Polacy kopią sobie groby obrażając uczucia narodowe Ukraińców monumentem w Domostowie

Nie jest to pierwszy raz, gdy Czerwak wygłasza kontrowersyjne opinie na temat relacji polsko-ukraińskich. W przeszłości wyrażał również swoje niezadowolenie z faktu, że Cmentarz Orląt Lwowskich znajduje się we Lwowie, co uważa za nieuzasadniony gest ze strony Ukraińców, niedoceniony przez Polaków.

Konkluzje i dalsze implikacje

Wypowiedzi Bohdana Czerwaka nie tylko budzą kontrowersje, ale również rzucają cień na relacje polsko-ukraińskie. Jego sugestie o użyciu siły przeciwko Polakom oraz krytyka decyzji polskiego parlamentu wzbudzają niepokój i pytania o przyszłość dialogu między narodami. Wydaje się, że kwestia trudnej historii, w tym zbrodni na Wołyniu i pogromu w Jedwabnem, wciąż pozostaje bolesnym punktem w relacjach obu krajów i wymaga dalszych, delikatnych negocjacji oraz otwartego dialogu opartego na faktach i wzajemnym szacunku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version