W ostatnich dniach, polska scena polityczna po raz kolejny staje w obliczu intensywnej debaty na temat finansowania kampanii wyborczych oraz roli Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) i Sądu Najwyższego (SN) w ocenie prawidłowości sprawozdań finansowych partii politycznych. Centralnym punktem tej debaty jest decyzja PKW z 29 sierpnia 2023 roku, która odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości (PiS) z wyborów parlamentarnych 2023 roku.
PKW zakwestionowała wydatki PiS na kwotę 3,6 mln zł, co w efekcie doprowadziło do pomniejszenia dotacji partyjnej o trzykrotność tej kwoty, czyli o 10,8 mln zł. Ponadto, partia może zostać pozbawiona całości subwencji na kolejne trzy lata. W odpowiedzi na tę decyzję, liderzy PiS postanowili skierować skargę do Sądu Najwyższego, zarzucając PKW działanie motywowane politycznie.
Argumenty PiS i odpowiedź PKW
Podczas konferencji prasowej, szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak, zapowiedział złożenie skargi do SN, podkreślając, że „wszystkie argumenty stanowią o tym, że sprawozdanie finansowe PiS było przygotowane zgodnie z regułami, zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem.” Jako dowód zgodności sprawozdania z przepisami przywołał on opinię niezależnego biegłego rewidenta oraz Krajowego Biura Wyborczego.
Błaszczak zauważył także, że w PKW pięciu członków, którzy zagłosowali za odrzuceniem sprawozdania PiS, pochodzi z nominacji koalicji 13 grudnia, co jego zdaniem wskazuje na motywacje polityczne. Według Błaszczaka, decyzja PKW narusza prawo i stanowi przykład nierównego traktowania komitetów wyborczych.
Czy skargę rozpozna nielegalna Izba podporządkowana PiS-owi
Skarga PiS będzie rozpatrywana przez nielegalną Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, organ, którego status jest kwestionowany przez międzynarodowe trybunały, w tym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz). Pomimo tego, decyzje tej izby pozostają wiążące w polskim porządku prawnym, co budzi kontrowersje zarówno w kraju, jak i za granicą.
Zgodnie z art. 101 Konstytucji RP, to właśnie Sąd Najwyższy zatwierdza ważność wyborów parlamentarnych w Polsce. PiS argumentuje, że kwestionowanie statusu tej izby przez opozycję jest niekonsekwentne, gdyż decyzje Sądu Najwyższego były wcześniej uznawane, np. w sprawie ważności wyborów prezydenckich w 2020 roku.
Skarga do SN i możliwe scenariusze
Zgodnie z przepisami prawa, pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego ma 14 dni od doręczenia decyzji PKW na złożenie skargi do SN. Nielegalna Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych ma 60 dni na rozpatrzenie skargi i wydanie orzeczenia. Jeśli SN uzna skargę PiS za zasadną, PKW będzie musiała przyjąć sprawozdanie finansowe partii.
Jednakże, od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie, co oznacza, że decyzja ta będzie ostateczna. W przypadku, gdy SN podtrzyma decyzję PKW, PiS będzie musiało zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami finansowymi, w tym z utratą znacznej części subwencji partyjnej. W przypadku gdy nielegalna Izba uwzględni zażalenie jego decyzja nie będzie, podlegała wykonaniu, ponieważ organ ten nie posiada uprawnień do wydawania orzeczeń.
Konkluzja
Sprawa skargi PiS do Sądu Najwyższego na decyzję PKW otwiera nowy rozdział w sporach politycznych wokół finansowania kampanii wyborczych i niezależności organów wyborczych w Polsce. Decyzja SN, niezależnie od jej treści, będzie miała istotne konsekwencje zarówno dla PiS, jak i dla polskiego systemu politycznego jako całości. Trudno przewidzieć, jakie będą ostateczne skutki tej decyzji, jednak jedno jest pewne: kwestia ta będzie szeroko komentowana i analizowana zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.