W 2024 roku eksport polskich baterii litowo-jonowych drastycznie spadł, co odbija się na pozycji Polski jako jednego z liderów tego rynku. Jak wynika z piątkowego wydania „Rzeczpospolitej”, eksport ten zmalał o ponad połowę. Sytuacja ta ściśle wiąże się z głębokim spadkiem sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie, który może mieć długofalowe skutki dla całego sektora motoryzacyjnego i przemysłu w Polsce.

Drastyczne spadki na europejskim rynku aut elektrycznych

Sytuacja na rynku europejskim, zwłaszcza w sierpniu 2024 roku, daje wyraźne sygnały kryzysowe. Jak podaje „Rzeczpospolita” powołując się na dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA, udział samochodów elektrycznych w sprzedaży nowych aut osobowych spadł do 14,4% z 21% w analogicznym okresie ubiegłego roku. To oznacza znaczną utratę zainteresowania autami na baterie, co wcześniej było jednym z motorów wzrostu w tej branży.

POLECAMY: Volvo zmienia politykę w sprawie elektryków i wypuszcza nowe benzyniaki

Warto zauważyć, że sierpień był już czwartym z rzędu miesiącem spadku sprzedaży elektryków, co mocno kontrastuje z ubiegłorocznym wzrostem popytu. W 2023 roku Europa odnotowywała rekordowe wyniki sprzedaży, co skłaniało producentów do dalszych inwestycji w rozwój tej technologii. Jednak obecne dane pokazują, że trend ten odwrócił się w zaskakująco szybkim tempie.

POLECAMY: Zielińska: Jeśli kogoś nie stać na zakup elektryka niech jeździ rowem

Kluczowe rynki odnotowują największe straty

Najbardziej dotknięte spadkami są kraje, które były dotychczas liderami w sprzedaży aut elektrycznych. W Niemczech, jednym z głównych rynków dla elektryków, sprzedaż spadła aż o 69%, a we Włoszech o 40%. Wzrost w takich krajach jak Francja, Hiszpania czy Szwecja również wyraźnie osłabł. Szwecja, uważana za jeden z bardziej rozwiniętych rynków w zakresie elektromobilności, odnotowała 30-procentowy spadek, a Hiszpania zanotowała spadek popytu o 25%.

POLECAMY: Ekodewianci się zapłaczą. Stary Mercedes bardziej eko niż auta promowane jako „eko”

W Polsce, gdzie sektor motoryzacyjny rozwija się dynamicznie, również odnotowano spadki. Z danych ACEA wynika, że liczba rejestracji nowych aut elektrycznych zmniejszyła się w sierpniu o 25% rok do roku. Choć w perspektywie od stycznia 2024 roku sprzedaż wzrosła o 1%, obecny trend jest wyraźnie negatywny.

Redukcja produkcji przez gigantów motoryzacyjnych

Spadek sprzedaży samochodów elektrycznych zmusza producentów do podejmowania trudnych decyzji dotyczących przyszłości produkcji. Jak zauważa „Rzeczpospolita”, Volkswagen planuje zamknąć dwa zakłady produkcyjne, co jest pierwszym tak drastycznym krokiem w reakcji na pogarszające się wyniki sprzedaży. Ograniczenie produkcji przez koncerny motoryzacyjne odbija się bezpośrednio na dostawcach komponentów, w tym akumulatorów.

Problemy polskich producentów baterii

Polska, będąca jednym z największych eksporterów baterii litowo-jonowych w Europie, doświadcza teraz poważnych problemów. Jak wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), w pierwszych siedmiu miesiącach 2024 roku eksport baterii wyniósł 3,2 mld euro, co oznacza spadek o 58% w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku. Jest to bezpośredni efekt redukcji zamówień ze strony europejskich producentów aut.

Branża akumulatorów i komponentów w Polsce rozwijała się w ostatnich latach niezwykle dynamicznie, przyciągając inwestycje zagraniczne i tworząc miejsca pracy. Teraz, w obliczu spadku sprzedaży aut elektrycznych, firmy działające w tym sektorze zmuszone są do redukcji produkcji i szukania nowych rynków zbytu.

Czy przyszłość rynku aut elektrycznych jest zagrożona?

Aktualna sytuacja na europejskim rynku elektryków rodzi pytania o przyszłość całego sektora. Choć sprzedaż aut elektrycznych jeszcze do niedawna wydawała się stabilnie rosnąć, obecne spadki pokazują, że rynek ten nie jest odporny na zmiany gospodarcze i technologiczne. Kluczowe będą działania podejmowane przez rządy państw oraz same koncerny motoryzacyjne, które muszą odpowiedzieć na pytanie, jak przywrócić zainteresowanie autami elektrycznymi w obliczu spadków popytu.

Jednocześnie dla Polski, będącej jednym z ważnych graczy w branży produkcji baterii, konieczne będzie poszukiwanie nowych rynków i innowacji, które pozwolą przetrwać trudny okres.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. Czas by te co podejmowali decyzje o elektrykach z PE łatali na miotłach. Nie będzie CO2.malo tego tylko w pe pracują tydzień, a trzy tygodnie hartują w Polsce i zarabiają krocie

Napisz Komentarz

Exit mobile version