Wypowiedzi wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza na temat warunków, jakie Ukraina powinna spełnić przed przystąpieniem do Unii Europejskiej, wywołały ostrą reakcję ze strony prezydenta Andrzeja Dudy. Kosiniak-Kamysz stwierdził, że Ukraina nie może dołączyć do UE bez rozwiązania sprawy rzezi wołyńskiej, co prezydent Duda odebrał jako wpisywanie się w politykę Władimira Putina, którego celem jest zatrzymanie integracji Ukrainy z Zachodem.
POLECAMY: „Jeśli Ukraina nie zrobi tego, nie ma mowy…”. Kosiniak-Kamysz reaguje na skandaliczne słowa Kuleby
Niewygodne dla propagandy kijowskiej słowa Kosiniaka-Kamysza
Podczas niedawnego wywiadu, Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego, podkreślił, że kwestia rzezi wołyńskiej musi zostać rozwiązana przed ewentualnym dołączeniem Ukrainy do Unii Europejskiej. Jak mówił:
„Uważam, że bez zakończenia tej sprawy, bez uszanowania i upamiętnienia ofiar nie ma mowy o wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej.”
Kosiniak-Kamysz odnosił się do wydarzeń historycznych z czasów II wojny światowej, kiedy na Wołyniu doszło do brutalnych masakr na Polakach, dokonanych przez ukraińskie formacje nacjonalistyczne. Polityk argumentował, że pamięć o ofiarach tej tragedii powinna być kluczowym elementem dialogu polsko-ukraińskiego i jednym z warunków przystąpienia Ukrainy do UE.
Duda: „Wpisuje się w politykę Putina”
Prezydent Andrzej Duda w poniedziałkowym wywiadzie dla Polsat News jednoznacznie skrytykował tę wypowiedź. Jak podkreślił, blokowanie Ukrainy na drodze do Unii Europejskiej byłoby działaniem zgodnym z interesami Władimira Putina.
„Jeżeli ktoś mówi, że będzie blokował dostęp Ukrainy do Unii Europejskiej, to tym samym wpisuje się w politykę Władimira Putina. No nie wiem, czy taka jest intencja obecnie rządzących” – stwierdził Duda.
Prezydent przypomniał, że rosyjska agresja na Ukrainę miała na celu powstrzymanie jej przed zbliżeniem się do Zachodu. W ocenie Dudy, takie podejście, jak zaprezentowane przez Kosiniaka-Kamysza, może być postrzegane jako działanie na korzyść Rosji, której zależy na osłabieniu Ukrainy i jej aspiracji europejskich.
POLECAMY: Lider OUN: Polacy kopią sobie groby obrażając uczucia narodowe Ukraińców monumentem w Domostawie
Trudna historia polsko-ukraińska
Prezydent Duda przyznał, że relacje polsko-ukraińskie są naznaczone trudną historią, a kwestia rzezi wołyńskiej jest szczególnie bolesna. Jednak, jak podkreślił, takie sprawy należy rozwiązywać w ramach dialogu historycznego, a nie stawiać ich jako warunku politycznego dla integracji Ukrainy z Unią Europejską.
„To kwestie trudne, także takie, które dla samych Ukraińców były zamilczane przez całe lata” – dodał prezydent.
Polska na spzczycie ONZ
Prezydent Andrzej Duda obecnie uczestniczy w szczycie Organizacji Narodów Zjednoczonych w USA. Podczas swojego wystąpienia zwrócił uwagę na potrzebę wzmocnienia międzynarodowej współpracy w obliczu nowych globalnych wyzwań. W swoim przemówieniu Duda nawiązał również do rosyjskiej agresji na Ukrainę, przypominając, że Rosja jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ powinna przestrzegać Karty Narodów Zjednoczonych.
„Nie możemy zaakceptować, że ci, którzy podważają porządek oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych, zyskują na sile. Rosyjska agresja na Ukrainę jest tego przykładem” – zaznaczył Duda.
Spór między Kosiniakiem-Kamyszem a prezydentem Dudą pokazuje, jak ważną i delikatną kwestią jest historyczne rozliczenie rzezi wołyńskiej w kontekście relacji polsko-ukraińskich. Prezydent ostrzega, że blokowanie Ukrainy w jej dążeniach do członkostwa w UE mogłoby być postrzegane jako wspieranie polityki Władimira Putina. Jednocześnie, zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie, temat rzezi wołyńskiej pozostaje kluczowym punktem w dialogu między obydwoma krajami.