W lipcu 2024 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał przełomowy wyrok, który może zrewolucjonizować podejście do dochodzenia roszczeń przez konsumentów w krajach Unii Europejskiej. Dzięki niemu konsumenci mogą pozywać przedsiębiorców w sądach swojego miejsca zamieszkania, nawet jeśli firma, którą chcą pozwać, ma siedzibę w innym regionie tego samego kraju. To przełomowe rozstrzygnięcie stanowi ogromną korzyść dla konsumentów, zwłaszcza z Polski, i stawia przed przedsiębiorcami nowe wyzwania.

Jak wyglądała sytuacja do tej pory?

Według obecnie obowiązujących przepisów w Polsce powództwo w sprawach cywilnych można było wytaczać przed sądem pierwszej instancji w okręgu, w którym pozwany mieszka lub, jeśli jest osobą prawną (czyli firmą), w miejscu jego siedziby. W praktyce oznaczało to, że konsument, np. Jan Kowalski z Warszawy, chcąc pozwać biuro podróży z siedzibą w Krakowie, musiał stawić się przed sądem w Krakowie, tracąc czas i pieniądze na podróże.

Podobne regulacje obowiązywały w innych krajach, np. w Niemczech, gdzie sądem właściwym do rozpatrzenia sprawy był sąd w miejscu siedziby pozwanej firmy.

Sprawa konsumenta z Norymbergi, Która zmieniła prawo

Wszystko zaczęło się od pewnego konsumenta z Norymbergi, który postanowił walczyć o swoje prawa. Wykupił wycieczkę w biurze podróży z siedzibą w Monachium, a po powrocie uznał, że został oszukany. Zdecydował się złożyć pozew przed sądem rejonowym w Norymberdze, czyli w swoim miejscu zamieszkania, powołując się na art. 18 ust. 1 unijnego rozporządzenia 1215/2012, który mówi, że konsument może wytoczyć powództwo przed sądem swojego miejsca zamieszkania, niezależnie od lokalizacji kontrahenta.

Biuro podróży sprzeciwiło się temu, twierdząc, że przepisy unijne nie mają zastosowania w tej sytuacji, gdyż dotyczyły jedynie spraw z elementem transgranicznym, a obie strony – zarówno konsument, jak i firma – miały siedzibę w Niemczech. Sprawa trafiła do TSUE, który musiał rozstrzygnąć, czy art. 18 ust. 1 rozporządzenia 1215/2012 ma zastosowanie również w sytuacjach, gdy obie strony mają siedzibę w tym samym kraju członkowskim.

TSUE: Konsument ma prawo wyboru sądu

W wyroku z 29 lipca 2024 roku TSUE orzekł, że art. 18 ust. 1 unijnego rozporządzenia 1215/2012 ma zastosowanie nie tylko w kwestiach międzynarodowych, ale także w przypadkach dotyczących krajowej właściwości miejscowej sądów. Oznacza to, że konsument może pozywać przedsiębiorcę przed sądem właściwym dla swojego miejsca zamieszkania, nawet jeśli obie strony mają siedzibę w tym samym kraju. Jednakże, jak podkreślił TSUE, warunkiem koniecznym do zastosowania tego przepisu jest wystąpienie tzw. elementu zagranicznego.

Czym jest „element zagraniczny”?

Element zagraniczny to okoliczność, która sprawia, że sprawa nie ma wyłącznie krajowego charakteru. W omawianej sprawie mieszkańca Norymbergi takim elementem było to, że miejsce docelowe podróży, która była przedmiotem umowy, znajdowało się poza granicami Niemiec.

Według Roberta Nogackiego, radcy prawnego z Kancelarii Prawnej Skarbiec, ten wyrok potwierdza, że unijne rozporządzenie ma zastosowanie do umów zawieranych między konsumentami a przedsiębiorcami z tego samego państwa członkowskiego, co pozwala konsumentom dochodzić swoich roszczeń przed sądem właściwym dla miejsca swojego zamieszkania, o ile wystąpi element zagraniczny.

Jak polskie sądy będą interpretować nowe zasady?

Pytanie pozostaje, jak polskie sądy będą interpretować pojęcie „elementu zagranicznego”. Przykładowo, czy konsument z Jeleniej Góry, który kupił samochód od komisu w Warszawie, będzie mógł pozwać przedsiębiorcę przed sądem w swoim miejscu zamieszkania tylko dlatego, że samochód zepsuł się za granicą, np. w Czechach? Czy też już sam fakt, że samochód był produkcji francuskiej, wystarczy, aby uznać, że element zagraniczny wystąpił?

Przemysław Hinc, doradca podatkowy i członek zarządu PJH Doradztwo Gospodarcze, uważa, że sądy nie będą interpretować tego pojęcia w sposób zbyt szeroki. Według niego, zakup auta wyprodukowanego przez firmę z innego kraju UE nie będzie wystarczającym powodem do powoływania się na rozporządzenie i wyrok TSUE. Jednak w przypadku nabycia pojazdu od przedsiębiorcy prowadzącego działalność w innym kraju lub wykupienia wycieczki realizowanej za granicą, „element zagraniczny” będzie już wyraźnie widoczny.

Co oznacza to dla polskich konsumentów?

Wyrok TSUE otwiera nowe możliwości dla polskich konsumentów w dochodzeniu swoich praw. Teraz, w przypadku sporów z przedsiębiorcami, konsumenci będą mogli powoływać się na wyrok TSUE i wnieść sprawę do sądu w swoim miejscu zamieszkania, o ile w sprawie wystąpi element zagraniczny. To z pewnością ułatwi im walkę o odszkodowania i zwroty kosztów, ograniczając konieczność podróży do siedziby firmy.

Podsumowanie: Nowa era w prawie konsumenckim

Decyzja TSUE stanowi przełom w prawie konsumenckim na terenie całej Unii Europejskiej. Konsumenci, którzy do tej pory byli zmuszeni walczyć o swoje prawa na niekorzystnych dla nich warunkach, zyskali nowe narzędzia do dochodzenia sprawiedliwości. Chociaż interpretacja „elementu zagranicznego” będzie jeszcze przedmiotem dyskusji, wyrok TSUE zdecydowanie wprowadza korzystne zmiany dla konsumentów w krajach UE, w tym dla Polaków.

Nowe przepisy stawiają także przed przedsiębiorcami wyzwania, zmuszając ich do bardziej odpowiedzialnego podejścia do obsługi klientów. Warto śledzić, jak wyrok TSUE wpłynie na kolejne sprawy konsumenckie w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej.

Informacje zawarte na stronie stanowią opis stanu prawnego na dzień publikacji i nie są poradą prawną w indywidualnej sprawie. Stan prawny od opublikowania może ulec zmianie. Kancelaria nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie wpisu w celu rozwiązania problemów prawnych.

Masz pytania lub potrzebujesz pomocy – zapraszamy do kontaktu!

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version