Podczas jednego z wrześniowych posiedzeń sztabu kryzysowego, premier Donald Tusk poruszył temat bobrów, wskazując, że mogą one stanowić zagrożenie dla infrastruktury przeciwpowodziowej, szczególnie wałów. Wskazał na potrzebę kontroli ich populacji, co spotkało się z ostrą reakcją ze strony przyrodników, zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Jednym z najgłośniejszych głosów był niemiecki przyrodnik Gerhard Schwab, znany jako „Ojciec chrzestny bobrów”, który stanowczo skrytykował propozycję premiera.
Donald Tusk o bobrach: „Zagrożenie dla wałów przeciwpowodziowych”
Podczas sztabu kryzysowego poświęconego kwestii powodzi, Donald Tusk podkreślił, że bobry, poprzez swoje naturalne zachowania, takie jak budowa nor i tam, mogą osłabiać stabilność wałów przeciwpowodziowych, co w konsekwencji może prowadzić do poważnych problemów. Premier zaznaczył, że w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa miast i wsi, należy rozważyć ograniczenie populacji tych zwierząt.
– Czasami trzeba wybierać między miłością do zwierząt a bezpieczeństwem miast, wsi i stabilnością wałów – powiedział Tusk.
Niemiecki przyrodnik poucza Tuska: „Są inne rozwiązania”
Gerhard Schwab, uznany ekolog z Niemiec, który zyskał międzynarodową sławę dzięki swoim działaniom na rzecz reintrodukcji bobrów w Europie, skrytykował podejście polskiego premiera. W wywiadzie dla „Politico” zwrócił uwagę, że zamiast eksterminacji bobrów, istnieją inne, bardziej humanitarne i efektywne metody zabezpieczania wałów przeciwpowodziowych.
– Zabijanie bobrów nie jest rozwiązaniem – powiedział Schwab. – W Niemczech stosujemy siatki ochronne na wałach, które skutecznie zapobiegają kopaniu przez zwierzęta.
Siatki ochronne, o których wspomina Schwab, są powszechnie stosowane w Niemczech. Zakłada się je na powierzchni wału, a następnie przykrywa liśćmi i trawą, co pozwala na utrzymanie naturalnego wyglądu terenu, jednocześnie skutecznie uniemożliwiając bobrom kopanie nor. Schwab podkreśla, że taka metoda jest skuteczna i przyjazna dla zwierząt.
Inne alternatywne metody ochrony wałów
Niemiecki przyrodnik wskazał również na możliwość wykorzystania żwiru przy budowie wałów. Zastosowanie tej metody uniemożliwia bobrom kopanie nor, ponieważ luźny materiał natychmiast się zapada, uniemożliwiając tworzenie trwałych dziur.
– Gdy bobry zaczynają kopać, żwir osypuje się, zamykając ich tunele, co skutecznie powstrzymuje zwierzęta – tłumaczy Schwab.
Bobry i ich rola w ekosystemie
Schwab oraz inni przyrodnicy podkreślają, że bobry odgrywają kluczową rolę w regulacji przepływów wodnych. Ich tamy tworzą naturalne retencje, które spowalniają przepływ wody i mogą przyczyniać się do zapobiegania powodziom na mniejszą skalę. Bobry, poprzez swoje działania, pomagają w utrzymaniu równowagi hydrologicznej, co w dłuższej perspektywie może przyczynić się do ochrony terenów zalewowych.
Populacja bobrów w Polsce a sytuacja w Europie
Obecnie populacja bobrów w Polsce wynosi około 120 tysięcy osobników, co czyni ją jedną z największych w Europie Środkowej. W innych krajach, takich jak Niemcy, Austria czy Węgry, populacje bobrów dopiero odbudowują się po latach intensywnych działań na rzecz ich ochrony. Schwab prowadzi w tych krajach działania, których celem jest przywrócenie bobrów do ich naturalnych siedlisk.
Słowa premiera Tuska na temat konieczności ograniczenia populacji bobrów wywołały ożywioną debatę na temat ochrony środowiska i bezpieczeństwa infrastruktury przeciwpowodziowej. Przyrodnicy, na czele z Gerhardem Schwabem, stanowczo sprzeciwiają się eksterminacji bobrów, wskazując na alternatywne metody ochrony wałów, które są skuteczne i humanitarne. Dyskusja ta z pewnością będzie kontynuowana, gdyż kwestia równowagi między ochroną zwierząt a bezpieczeństwem ludzi pozostaje kluczowym wyzwaniem dla władz.