W marcu 2024 r. miało miejsce kluczowe wydarzenie, które wpłynie na życie milionów Europejczyków, w tym Polaków. Europosłanka Konfederacji, Ewa Zajączkowska-Hernik, zaliczyła mocny występ podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat nowej dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Jej wystąpienie, pełne emocji i wyraźnych odniesień do ideologicznych podziałów w Unii Europejskiej, spotkało się z różnymi reakcjami – od wsparcia po dezaprobatę.

POLECAMY: Ewa Zajączkowska-Hernik w PE: „Zostawcie ludzi w spokoju i dajcie im żyć, tak jak ich na to stać”

Nowa dyrektywa EPBD – kluczowe zmiany

12 marca br. Parlament Europejski przyjął tzw. dyrektywę w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Za nowymi przepisami głosowało 370 posłów, 199 było przeciw. Nowe regulacje będą miały ogromny wpływ na rynek nieruchomości oraz sektor budowlany w całej Unii Europejskiej. Celem tej dyrektywy jest podniesienie efektywności energetycznej budynków, co wpisuje się w szerszą strategię walki ze zmianami klimatycznymi w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.

Największe zmiany dotkną właścicieli domów jednorodzinnych, którzy będą musieli poddać swoje nieruchomości kosztownym modernizacjom. Nowe przepisy obejmą jednak także mieszkańców bloków z wielkiej płyty, kamienic oraz nowoczesnych osiedli deweloperskich. Praktycznie każdy budynek mieszkalny będzie musiał spełniać nowe standardy energetyczne, co dla wielu Polaków oznacza znaczące wydatki.

POLECAMY: Hitlerówka von der Leyen do więzienia! Mocne wystąpienie Ewy Zajączkowskiej-Hernik w PE

Ewa Zajączkowska-Hernik – głos krytyki wobec EPBD

Podczas debaty na forum Parlamentu Europejskiego, Ewa Zajączkowska-Hernik ostro skrytykowała nowe przepisy. Jej wystąpienie było wyrazem sprzeciwu wobec polityki klimatycznej Unii Europejskiej, która – według niej – niszczy tradycyjne wartości i obciąża finansowo zwykłych obywateli.

W trakcie przemówienia Zajączkowskiej można było zaobserwować różne reakcje ze strony europarlamentarzystów. Jednym z najbardziej zauważalnych gestów było podanie dłoni Zajączkowskiej przez premiera Węgier Viktora Orbána, znanego krytyka polityki migracyjnej i klimatycznej Unii. Z drugiej strony, przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, opuściła salę tuż przed wystąpieniem polskiej europosłanki, co Zajączkowska zinterpretowała jako oznakę niechęci wobec jej poglądów.

Reakcje polityczne na wystąpienie Zajączkowskiej

Po zakończeniu przemówienia, Ewa Zajączkowska-Hernik opublikowała post na swoich mediach społecznościowych, w którym skomentowała zarówno samą dyrektywę, jak i reakcje na swoje słowa. Zwróciła uwagę na gest Viktora Orbána, pisząc:

„Viktor Orban docenił garść faktów, płynących z mojego przemówienia. Premier Węgier jest solą w oku dla unijnych elit, bo chroni społeczeństwo przed lewicową ideologią, broni suwerenności swojego państwa i stoi na straży granic Unii Europejskiej przed zalewem nielegalnych imigrantów!”

Zajączkowska wyraziła również swoje niezadowolenie z polityki Ursuli von der Leyen i jej „lewicowych eurokratów”, oskarżając ich o niszczenie tradycyjnych wartości europejskich, takich jak rodzina i bezpieczeństwo narodowe. Swoje wystąpienie podsumowała apelem o stworzenie wielkiej koalicji państw sprzeciwiających się narzucanym przez Unię Europejską regulacjom, jak Pakt Migracyjny.

„Wspólnie możemy obronić Europę przed lewicową ideologią i zalewem imigrantów! Wspólnie możemy sprawić, że Europa znów będzie wielka, silna, bezpieczna, bogata i wolna!” – napisała Zajączkowska na Facebooku.

Co to oznacza dla Polaków?

Przyjęcie dyrektywy EPBD to kolejny krok w stronę zrównoważonego rozwoju i neutralności klimatycznej, który jednak wiąże się z wysokimi kosztami dla właścicieli nieruchomości. Wymagania dotyczące modernizacji budynków, aby spełniały nowe normy energetyczne, mogą znacząco podnieść koszty utrzymania nieruchomości, szczególnie w starszych budynkach. W Polsce, gdzie znaczna część społeczeństwa mieszka w blokach z wielkiej płyty czy starych kamienicach, skutki tej dyrektywy mogą być odczuwalne przez szeroką grupę obywateli.

Przeciwnicy dyrektywy, w tym Ewa Zajączkowska-Hernik, ostrzegają, że nowe regulacje mogą pogłębić nierówności społeczne i obciążyć finansowo najuboższych. Z drugiej strony, zwolennicy zmian podkreślają, że modernizacja budynków przyczyni się do redukcji emisji CO2 oraz poprawi jakość życia poprzez obniżenie kosztów ogrzewania i poprawę komfortu energetycznego.

Konkluzja

Nowa dyrektywa EPBD oraz przemówienie Ewy Zajączkowskiej-Hernik w Parlamencie Europejskim są wyrazem rosnących napięć wokół polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Z jednej strony mamy dążenie do neutralności klimatycznej i redukcji emisji, z drugiej zaś krytykę kosztów oraz ideologicznych podstaw tych działań. Polityczne podziały wokół tego tematu będą z pewnością narastać, a dyskusje na temat przyszłości energetycznej Europy będą odgrywać kluczową rolę w nadchodzących latach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Doświadczony publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version