Relacje między Ukrainą a Gruzją znajdują się obecnie na rozdrożu. Szef Biura Prezydenta Ukrainy, Andrij Jermak, wyraził oczekiwanie, że Gruzja stanowczo potępi rosyjską agresję na Ukrainę oraz wprowadzi sankcje wobec Moskwy. Wypowiedzi te padły w kontekście rosnącego niezadowolenia Kijowa wobec ostrożnej postawy rządu Gruzji w obliczu trwającej wojny. „Oczekujemy, że oficjalne Tbilisi potępi rosyjską agresję” – mówił Jermak, cytowany przez portal Echo Kawkaza.
Konflikt interesów i różnice w podejściu
Jermak jednoznacznie wskazał na brak aktywności Gruzji w kwestii sankcji wobec Rosji. Gruziński rząd od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę unikał nałożenia ograniczeń na Moskwę, co budzi coraz większe napięcia między dwoma krajami. „Rosja nadal zabija Ukraińców. Niezrozumiałe są zatem jakiekolwiek kroki podejmowane dziś wobec Rosji, które pomogą jej uniknąć sankcji” – zaznaczył polityk. Wskazał także na znaczący napływ Rosjan do Gruzji, co może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego tego kaukaskiego kraju.
Według Jermaka, pomimo tego, że Ukraina utrzymuje kontakty z prezydentem Gruzji, na szczeblu rządowym relacje te są zablokowane. Polityk wyraził rozczarowanie brakiem oficjalnego potępienia rosyjskiej agresji przez gruzińskie władze, co w jego opinii „przekracza wszelkie granice milczenia”.
Gruzja, Rosja i złożona polityka wewnętrzna
Gruzja pod rządami partii „Gruzińskie Marzenie” przyjęła wyważoną postawę wobec Rosji, co dla wielu jest dowodem na strategiczne podejście do relacji z Kremlem. Choć formalnie Tbilisi i Moskwa nie utrzymują relacji dyplomatycznych, w maju 2023 roku Gruzja przywróciła połączenia lotnicze z Rosją, co spotkało się z krytyką nie tylko ze strony Ukrainy, ale także państw zachodnich.
Jednakże krytyka płynąca z Kijowa pojawia się na tle szerszego konfliktu Gruzji z Zachodem. 9 października 2024 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą do zamrożenia pomocy unijnej dla Gruzji oraz wprowadzenia sankcji na oligarchę Bidzinę Iwaniszwilego, nieformalnego lidera kraju. Unia Europejska domaga się również, aby Gruzja nałożyła sankcje na Rosję, co mogłoby osłabić wpływy Moskwy na Kaukazie.
Jermak przypomina Gruzji o jej okupowanych terytoriach
Jermak w swoim wystąpieniu odniósł się także do separatystycznych regionów Gruzji, Abchazji i Osetii Południowej, które od lat pozostają pod silnym wpływem Rosji. „U was także są okupowane terytoria. Same z siebie nie zostaną wyzwolone, powinniście się o to zatroszczyć” – apelował, nawiązując do ukraińskich doświadczeń w walce o suwerenność terytorialną.
Międzynarodowa presja na Gruzję
Gruzja znajduje się w trudnej sytuacji geopolitycznej, balansując pomiędzy naciskami ze strony Ukrainy, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych a własnymi interesami w regionie. Gruzini muszą także brać pod uwagę swoje wewnętrzne problemy, związane m.in. z wpływem Bidziny Iwaniszwilego, który prowadzi politykę ostrożnego dialogu z Rosją. Krytycy zarzucają mu, że taka postawa sprzyja Moskwie kosztem relacji z Zachodem.
Bidzina Iwaniszwili, potężny gruziński oligarcha, skrytykował decyzję byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego o zbrojnym ataku na separatystów w sierpniu 2008 roku, co doprowadziło do konfliktu z Osetią Południową wspieraną przez Moskwę. Nazwał Osetyjczyków „bratnim narodem” i wyraził nadzieję na przyszłe pojednanie.
Konflikt z Zachodem
Oprócz konfliktu z Ukrainą, Gruzja zmaga się również z rosnącym chłodem w stosunkach z Zachodem. Parlament Europejski wezwał Unię Europejską do zamrożenia pomocy finansowej dla rządu gruzińskiego, co jest poważnym ciosem dla Tbilisi, które aspiruje do integracji z UE. Żądanie nałożenia sankcji na Iwaniszwilego oraz presja, by Gruzja potępiła Rosję, to kluczowe punkty konfliktu między Gruzją a Zachodem.
Podsumowanie
Rosnące napięcia na linii Kijów-Tbilisi pokazują, jak skomplikowana jest sytuacja Gruzji w obliczu trwającej wojny w Ukrainie i jej własnych wyzwań wewnętrznych. Oczekiwania Ukrainy, by Gruzja potępiła Rosję i wprowadziła sankcje, pozostają niezrealizowane, a napięcie wzrasta, zwłaszcza w obliczu rosnącej presji ze strony Zachodu.
