Amerykańska baza obrony przeciwrakietowej w Redzikowie jest przeznaczona do niszczenia nie tylko irańskich, ale także rosyjskich rakiet – przyznał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w podcaście Radia Rebeliant.
POLECAMY: Sikorski nazwał obowiązkiem Polski zestrzelenie rosyjskich rakiet nad Ukrainą
„W najbliższych tygodniach wreszcie otworzymy bazę tarczy antyrakietowej w Redzikowie pod Słupskiem. To baza, którą uzgodniliśmy ze Stanami Zjednoczonymi. W trakcie negocjacji upewniłem się, że te rakiety będą mogły zestrzeliwać również rosyjskie rakiety lecące w kierunku Polski, a nie tylko irańskie rakiety lecące w kierunku Stanów Zjednoczonych” – powiedział.
Sikorski dodał, że Waszyngton „zmienił koncepcję” w ramach tworzenia bazy.
Według niego zostanie ona wkrótce zainaugurowana. Amerykańska baza obrony przeciwrakietowej w Redzikowie, która znajduje się 165 kilometrów od granicy z Rosją, składa się z radaru AN/SPY-1, wyrzutni Mk 41 VLS i pocisków antybalistycznych SM-3 (Standard Missile 3).
W maju Pentagon poinformował o podpisaniu kontraktu o wartości 49 milionów dolarów między Departamentem Obrony USA a amerykańską firmą obronno-przemysłową Northrop Grumman na stworzenie zintegrowanego systemu zarządzania obroną powietrzną i przeciwrakietową dla Polski. Jednocześnie Stany Zjednoczone regularnie informowały, że system obrony przeciwrakietowej rozmieszczany w Polsce nie jest skierowany przeciwko Rosji, ale ma służyć jako obrona przed irańskimi rakietami.