Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem, który może wprowadzić znaczące zmiany w rachunkach za wodę. Zgodnie z propozycjami, pierwszy tysiąc litrów wody miałby być dostępny za darmo lub za symboliczną opłatę, co ma na celu promocję oszczędzania wody oraz zapewnienie darmowego dostępu do wody pitnej dla obywateli. Jednak samorządy zgłaszają już poważne wątpliwości co do proponowanych zmian informuje legaartis.pl

Jakie zmiany planuje Ministerstwo Infrastruktury?

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nowelizacją ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Kluczowym elementem projektu jest darmowy dostęp do pierwszego metra sześciennego wody (1000 litrów) lub opłata w wysokości symbolicznej „złotówki”. Celem tego rozwiązania jest nie tylko promowanie oszczędzania wody, ale również pomoc rodzinom w zaspokojeniu podstawowych potrzeb w zakresie dostępu do wody pitnej.

Jak wyjaśniał w sierpniu wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski, projekt ten ma być dobrze przyjęty przez mieszkańców Polski i samorządy. Zdaniem resortu, taka ilość wody wystarczy do zaspokojenia podstawowych potrzeb każdej osoby, co ma na celu poprawę dostępu do wody przy jednoczesnej zachęcie do jej oszczędzania.

Samorządy ostrzegają przed negatywnymi skutkami

Pomimo że planowane zmiany mogą wydawać się atrakcyjne dla obywateli, samorządy ostrzegają przed ich negatywnymi konsekwencjami. Zarząd Śląskiego Związku Gmin i Powiatów wyraził wątpliwości w stanowisku, podkreślając, że zmniejszenie przychodów branży wodociągowej może mieć katastrofalne skutki.

„Wszelkie zmiany, które prowadzą do zmniejszenia przychodów, mogą zagrozić utrzymaniu infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej oraz wysokiej jakości usług” – czytamy w stanowisku. Samorządowcy podkreślają, że obecne taryfy są już niewystarczające do utrzymania stałej jakości usług. Darmowa woda określana jest jako rozwiązanie populistyczne, ponieważ koszty takich rozwiązań muszą być pokrywane z innych źródeł, co ostatecznie może obciążyć branżę wodociągowo-kanalizacyjną.

Zatwierdzanie taryf wraca do samorządów?

Ministerstwo planuje również przywrócić samorządom kompetencje do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki. Od kilku lat trwa konflikt między samorządami a Wodami Polskimi, które decydują o wysokości opłat. Spółki wodociągowe argumentowały, że wzrost cen usług wymaga zmiany taryf, jednak Wody Polskie niechętnie zgadzały się na podwyżki.

Zgodnie z nowelizacją, projekt nowej taryfy miałby być przekazywany wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta, który po formalnym sprawdzeniu dokumentu opracuje rekomendacje dla rady gminy. To rada będzie miała ostateczne prawo do zatwierdzenia lub odrzucenia taryfy. Taryfy będą obowiązywać przez maksymalnie trzy lata, jednak Wody Polskie będą mogły interweniować, jeśli podwyżka przekroczy 15%.

Co dalej z rachunkami za wodę?

Choć darmowy dostęp do wody brzmi atrakcyjnie, nie jest pewne, czy zmiany te zostaną dobrze przyjęte przez samorządy i czy nie obciążą finansowo branży wodociągowej. Długoterminowe utrzymanie infrastruktury oraz zapewnienie wysokiej jakości usług wodociągowych może być zagrożone, jeśli przychody branży zostaną znacząco ograniczone.

Mieszkańcy Polski powinni bacznie śledzić rozwój sytuacji, ponieważ zmiany te mogą mieć realny wpływ na ich codzienne rachunki za wodę. Wiele zależy od tego, jak nowe przepisy zostaną wprowadzone w życie i czy znajdzie się kompromis między interesami obywateli, samorządów oraz branży wodociągowej.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version