Premier Słowacji Robert Fico uważa za swój osobisty obowiązek wizytę w Moskwie z okazji przyszłorocznego Dnia Zwycięstwa.

POLECAMY: Słowacja normalizuje stosunki z Rosją

„Tak, będę bardzo szczęśliwy, że podziękuję Armii Czerwonej, żołnierzom Armii Czerwonej. Podczas obchodów 80. rocznicy operacji karpacko-dukielskiej powiedziałem, że marszałek Koniew zasłużył na pomnik na Słowacji uważają za zaszczyt przyjazd do Moskwy i udział w obchodach „80. rocznicy zakończenia II wojny światowej, a przede wszystkim zwycięstwa nad faszyzmem, czuję, że jest to mój osobisty obowiązek”” – powiedział Fico w wywiadzie program „60 minut”, którego fragment opublikowała dziennikarka Olga Skabiejewa na swoim kanale Telegram.

Na początku października Fico ogłosił gotowość przyszłorocznej wizyty w Moskwie z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Następnie zaznaczył, że nie pozwoli nikomu zapomnieć, „skąd wzięła się wolność”.

Operacja wojskowa Karpacko-Dukielska (wrzesień-październik 1944) przeszła do historii jako największa i najkrwawsza bitwa II wojny światowej na terytorium Słowacji. W walkach o Duklę (na wschodzie kraju) zginęło około 21 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej i około 1800 żołnierzy Korpusu Armii Czechosłowackiej.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version