Negocjowana od niemal 25 lat umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Mercosuru (Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Paragwaj) wzbudza kontrowersje na szeroką skalę. W obliczu zbliżającej się decyzji, która ma zapaść w grudniu 2024 roku, temat ten budzi szczególne emocje w sektorze rolniczym. Polska, wspierana przez Francję, wyraża swój sprzeciw wobec proponowanego porozumienia, obawiając się jego wpływu na lokalny rynek.

POLECAMY: Bryłka: Eurokołchoz nadal kontynuuje niekorzystną politykę „Zielonego Ładu”

Decydujące terminy w procesie negocjacyjnym

Zgodnie z harmonogramem UE, ostateczna decyzja w sprawie umowy UE-Mercosur ma zapaść podczas posiedzenia Rady UE zaplanowanego na 18-20 grudnia 2024 roku. Wcześniej, w dniach 2-4 grudnia, temat zostanie omówiony na szczycie Mercosur w Ameryce Południowej. Oczekuje się, że negocjacje przyniosą rozstrzygnięcie, czy i na jakich zasadach umowa zostanie podpisana.

POLECAMY: Ukraińska ambasada wysłała do Medyki szpiegów, których zadaniem było nagranie uczestników blokady granicy

Negatywny bilans handlowy Polski z Mercosurem

Polska odnotowuje znaczące straty w handlu z krajami Mercosuru. W 2023 roku bilans handlowy wyniósł minus 1,7 miliarda euro. Polska eksportowała towary rolno-spożywcze o wartości zaledwie 72 milionów euro, co stanowiło zaledwie 0,14% całkowitego polskiego eksportu w tej kategorii. Tymczasem kraje Mercosuru są największymi dostawcami wołowiny i drobiu do UE, a ich udział w rynku może się jeszcze zwiększyć na mocy nowej umowy.

Obawy Polskiego i europejskiego rolnictwa

Polska branża mięsna, podobnie jak rolnictwo w całej Europie, obawia się, że nowa umowa handlowa pogłębi nieuczciwą konkurencję. Produkty rolne z Mercosuru często nie spełniają takich samych standardów ekologicznych i jakościowych jak te produkowane w UE. Francuskie związki rolnicze, które są jednymi z najgłośniejszych przeciwników porozumienia, argumentują, że zwiększenie importu taniej wołowiny i drobiu zagrozi europejskim producentom i obniży ceny na rynku, destabilizując lokalne gospodarki.

Polska i Francja na wspólnym froncie

Polska i Francja prowadzą aktywne działania, by zablokować umowę. Ministerstwa rolnictwa obu krajów planują spotkanie w Warszawie, aby skoordynować argumenty przeciwko porozumieniu. Francja od dawna ostrzega przed skutkami umowy, argumentując, że europejski rynek potrzebuje większej ochrony przed napływem tanich towarów z Ameryki Południowej.

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził w Bratysławie, że Polska stanowczo sprzeciwia się umowie. Jak podkreślił, „europejski rynek wymaga ochrony”, a rząd zamierza przedstawić wspólne stanowisko podczas najbliższego posiedzenia Rady Ministrów.

Co dalej z umową UE-Mercosur?

Przyszłość umowy zależy od decyzji politycznych, jakie zapadną w nadchodzących tygodniach. Ewentualne podpisanie porozumienia mogłoby mieć poważne konsekwencje dla unijnego rolnictwa, a także dla relacji handlowych między UE a Mercosurem. Ostateczna decyzja pokaże, czy Unia zdecyduje się na kompromis w imię otwarcia nowych rynków, czy wybierze ochronę interesów swoich producentów.

Podsumowanie

Negocjacje w sprawie umowy UE-Mercosur są kluczowym momentem dla przyszłości europejskiego rolnictwa i handlu międzynarodowego. Polska, wspierana przez Francję, aktywnie działa na rzecz zablokowania porozumienia, które może zaszkodzić lokalnym producentom i podważyć konkurencyjność unijnego rolnictwa. Decyzja w tej sprawie będzie miała długofalowe skutki zarówno gospodarcze, jak i polityczne.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version