Członek neoKRS Maciej Nawacki, jeden z czołowych przedstawicieli „reform” wymiaru sprawiedliwości wprowadzanych przez Zbigniewa Ziobrę, ponownie znalazł się w centrum uwagi. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał rzecznika dyscyplinarnego ad hoc do oceny zachowania Nawackiego, który od miesięcy odmawia orzekania w pełnym zakresie. To już trzecie postępowanie dyscyplinarne wobec tego członka neoKRS, które wzbudza szereg pytań dotyczących funkcjonowania polskiego sądownictwa.
Rzecznik ad hoc bada działalność sędziego
Adam Bodnar wyznaczył do sprawy Macieja Nawackiego sędziego Andrzeja Krasnodębskiego z Warszawy. Głównym celem rzecznika jest ocena, czy Nawacki, będący sędzią Sądu Rejonowego w Olsztynie, dopuścił się deliktu dyscyplinarnego, odmawiając rozpatrywania wszystkich przydzielonych mu spraw.
POLECAMY: Neosędzia Nawacki z obniżony wynagrodzeniem za uporczywą odmowę wykonywanie obowiązków
Nawacki, który został odwołany w marcu 2024 roku ze stanowiska prezesa olsztyńskiego sądu przez ministra Bodnara, obecnie powinien pracować na takich samych zasadach jak pozostali sędziowie. Nowy prezes sądu, Krzysztof Krygielski, przydzielił mu pełny zakres spraw, w tym sprawy restrukturyzacyjne i upadłościowe, z których wcześniej był zwolniony. Jednak Nawacki nie zgadza się z tym zakresem obowiązków, powołując się na decyzję neo-KRS, która uznała, że powinien mieć 30% przydziału spraw.
POLECAMY: Zdemoralizowany prawnie neosędzia Nawacki nie uznaje nowego prezesa SR w Olsztynie
Zarzuty dyscyplinarne wobec Macieja Nawackiego
Postępowanie dyscyplinarne wobec Nawackiego jest jednym z wielu, które toczą się w kontekście jego działalności. Wcześniej został oskarżony o:
- Pracę w nielegalnej neoKRS – Zarzuty w tej sprawie postawiono wszystkim sędziom będącym członkami tego organu. Rzecznik dyscyplinarny ad hoc, sędzia Cezariusz Baćkowski, prowadzi tę sprawę.
- Blokowanie orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna – Jako prezes olsztyńskiego sądu, Nawacki przez cztery lata uniemożliwiał Juszczyszynowi wykonywanie obowiązków, nie realizując korzystnych dla niego orzeczeń sądowych.
Dodatkowo, prokuratura bada działania Nawackiego pod kątem karnym, w tym incydent z 2020 roku, gdy miał podarć uchwały olsztyńskich sędziów w obronie praworządności. Sędzia Juszczyszyn złożył również przeciwko niemu subsydiarny akt oskarżenia, oskarżając go o łamanie praw pracowniczych i przekroczenie uprawnień.
Spory wokół decyzji nowego prezesa sądu
Krzysztof Krygielski, nowy prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, zdecydowanie sprzeciwia się ograniczeniom w pracy Nawackiego, uznając je za nieuzasadnione. W związku z odmową pełnienia obowiązków Krygielski obniżył Nawackiemu wynagrodzenie – we wrześniu o połowę, a w październiku o kolejne 20%. Powołał się na przepisy kodeksu pracy, według których wynagrodzenie przysługuje za wykonaną pracę.
Decyzja Krygielskiego spotkała się z krytyką ze strony „frakcji ziobrystów” oraz rzecznika dyscyplinarnego Przemysława Radzika, który postawił prezesowi zarzuty dyscyplinarne. Radzik argumentuje, że Krygielski przekroczył swoje uprawnienia, a obniżenie wynagrodzenia narusza prawa pracownicze Nawackiego.
Powołanie rzeczników ad hoc – nowa strategia ministra Bodnara
Minister Bodnar, korzystając z przepisów wprowadzonych przez PiS, powołał już ośmiu rzeczników dyscyplinarnych ad hoc. Ich zadaniem jest przejmowanie spraw od rzeczników dyscyplinarnych powołanych przez Zbigniewa Ziobrę, którzy w wielu przypadkach nie podejmowali działań wobec nominatów PiS. Rzecznicy ad hoc prowadzą m.in. sprawy dotyczące nadużyć w neoKRS czy bezpodstawnych dyscyplinarek wobec sędziów broniących praworządności.
Komentarze i perspektywy
Sędzia Krzysztof Krygielski podkreśla, że regularnie wzywa Nawackiego do wykonywania obowiązków. W rozmowie z OKO.press powiedział:
„Nawacki stawia się ponad prawem. Jako normalny pracownik zostałby już dawno zwolniony”. Dodał również, że nie zgadza się z zarzutami dyscyplinarnymi, uważając je za próbę zastraszenia.
Postępowania wobec Nawackiego i innych członków neoKRS rzucają światło na złożoność i podziały w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wyniki prowadzonych śledztw i postępowań dyscyplinarnych mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości polskiego sądownictwa oraz odbudowy zaufania do wymiaru sprawiedliwości.