Donald Trump to postać budząca skrajne emocje. Choć można dyskutować o jego kontrowersjach, jedno jest pewne – w temacie walki z wpływami wielkich korporacji farmaceutycznych, często zwanych „Big Pharmą” lub „mafia farmaceutyczną”, jego działania przyciągają uwagę. W kontekście pandemii COVID-19 i jej konsekwencji, Trump wprowadził do dyskursu politycznego nowe podejście, które może znacząco zmienić globalny krajobraz zdrowotny.
POLECAMY: Kennedy Jr. obiecuje wykorzenić korupcję w służbie zdrowia
Wielka Histeria: Czas terroru i propagandy?
Pandemia COVID-19 wprowadziła na całym świecie szereg działań, które przez niektórych zostały uznane za przejaw nieproporcjonalnego strachu i kontroli społecznej. W trakcie pandemii dominowały takie zjawiska jak cenzura w mediach, promocja wybranych produktów farmaceutycznych oraz ograniczanie wolności osobistych. Liczne raporty wskazywały na błędne klasyfikowanie przyczyn zgonów jako związanych z COVID-19, co budziło wątpliwości co do rzetelności oficjalnych statystyk.
Również dyskusja na temat szczepionek była kontrolowana w sposób bezprecedensowy. Krytyka preparatów farmaceutycznych, podkreślanie ich ograniczeń czy skutków ubocznych często spotykały się z cenzurą lub etykietowaniem jako „teorie spiskowe”.
Nominacja Roberta F. Kennedy’ego Jr.: Pierwszy krok w walce z Big Pharmą
Jednym z najbardziej przełomowych ruchów Donalda Trumpa, jeszcze przed objęciem urzędu prezydenta, było ogłoszenie nominacji Roberta F. Kennedy’ego Jr. (RFK Jr.) na stanowisko szefa amerykańskiego Departamentu Zdrowia. RFK Jr., znany z krytyki korupcji w branży farmaceutycznej, obiecał „oczyścić Stany Zjednoczone z korupcji” i podważał dotychczasowe praktyki związane z dopuszczaniem leków na rynek.
Choć Kennedy bywa określany jako „antyszczepionkowiec”, nie jest przeciwny szczepieniom jako takim. Zwraca uwagę na wpływ lobbystów farmaceutycznych na instytucje takie jak Agencja Żywności i Leków (FDA) oraz na fakt, że niektóre produkty trafiają na rynek bez odpowiednich badań.
Tąpnięcie na giełdach po ogłoszeniu nominacji
Sama zapowiedź nominacji RFK Jr. wywołała poruszenie na światowych giełdach. Akcje największych firm farmaceutycznych, takich jak Pfizer, Moderna czy AstraZeneca, straciły na wartości. Było to jasnym sygnałem, że korporacje obawiają się przyszłych działań administracji Trumpa, które mogą ujawnić nieprawidłowości w ich funkcjonowaniu.
Kluczowe dane:
- Pfizer: -2,62% na Wall Street
- Moderna: -5,62%
- AstraZeneca: -2,47% w Londynie
- Sanofi: -2,82% na giełdzie w Paryżu
Nowi liderzy amerykańskiej polityki zdrowotnej
Trump nie poprzestał na RFK Jr. Kolejne nominacje to osoby, które publicznie krytykowały restrykcje pandemiczne i politykę zdrowotną promującą obowiązkowe szczepienia. Wśród nich znaleźli się:
- Dr Jay Bhattacharya – wyznaczony na szefa Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH). Jest autorem Deklaracji z Great Barrington, która proponowała bardziej zrównoważone podejście do pandemii, polegające na ochronie grup ryzyka, przy jednoczesnym unikaniu lockdownów.
- Marty Makary – przyszły szef FDA, krytyk obowiązkowych szczepień i przymusu w ochronie zdrowia.
- Dave Weldon – nowy szef Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), który wielokrotnie wyrażał wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa szczepionek na COVID-19.
Co oznacza to dla świata?
Działania Trumpa mogą mieć daleko idące konsekwencje. Choć trudno oczekiwać całkowitego upadku Big Pharmy, jej wpływy mogą zostać ograniczone, a większa przejrzystość w polityce zdrowotnej może przynieść korzyści dla pacjentów. W dłuższej perspektywie może to również wpłynąć na rynki leków w Europie i innych częściach świata.
Możliwe konsekwencje:
- Większa przejrzystość w dopuszczaniu leków na rynek.
- Zmniejszenie wpływów lobbystów na politykę zdrowotną.
- Niższe ceny leków dzięki zmniejszeniu monopolu wielkich koncernów.
Podsumowanie: Wolność kontra Big Pharma
Choć Donald Trump budzi kontrowersje, jego podejście do Big Pharmy można uznać za przełomowe. Jego administracja, w przeciwieństwie do wielu innych, otwarcie stawia czoła jednemu z najpotężniejszych lobby na świecie. Czas pokaże, czy działania te rzeczywiście przyniosą oczekiwane zmiany, czy okażą się jedynie chwilowym epizodem w globalnej walce o wolność i zdrowie publiczne.
