Import cementu z Ukrainy staje się poważnym problemem dla polskich producentów. W ostatnich miesiącach temat ten poruszył poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Kowalski, który apeluje o wprowadzenie jednostronnych ceł na cement importowany zza naszej wschodniej granicy. Dane dostarczone przez Stowarzyszenie Producentów Cementu pokazują, że problem ten narasta w alarmującym tempie.
POLECAMY: Import cementu z Ukrainy zagraża polskim producentom
Dramatyczny wzrost importu cementu z Ukrainy
Jak wynika z danych Stowarzyszenia Producentów Cementu, od stycznia do lipca 2024 r. import cementu z Ukrainy osiągnął 343 tysiące ton, co już wtedy przewyższyło wynik z całego 2023 roku, wynoszący 331 tysięcy ton.
„Od stycznia do sierpnia 2024 r. import cementu z Ukrainy wyniósł 403 tysiące ton, wobec 208 tysięcy ton w tym samym okresie (styczeń – sierpień) 2023 r., co oznacza wzrost o blisko 100% rok do roku” – informuje Janusz Kowalski. Poseł ostrzega, że do końca roku import może zbliżyć się do 700 tysięcy ton, a prognozy na 2025 rok mówią nawet o ponad milionie ton cementu napływającego do Polski z Ukrainy.
Negatywny wpływ na polskich producentów
Rosnący import cementu z Ukrainy uderza w polskich producentów, którzy zmagają się z coraz trudniejszymi warunkami konkurencji. Jak donosi „Puls Biznesu”, „od 2019 do 2023 r. import cementu z Ukrainy do Polski wzrósł o ponad 1500%. Największy wzrost nastąpił po wybuchu wojny w Ukrainie”.
Główne źródło ukraińskiego cementu to cementownia w Iwano-Frankiwsku, która prowadzi sprzedaż za pośrednictwem polskiej spółki posiadającej przedstawicielstwa w miastach takich jak Biała Podlaska, Chełm, Zamość, Jarosław i Rzeszów. Co więcej, ukraińska cementownia jest obecnie rozbudowywana, a jej docelowa moc produkcyjna ma wynieść 4 miliony ton rocznie. Takie dane nie pozostawiają złudzeń – polscy producenci stają przed poważnym wyzwaniem.
Apel o wprowadzenie ceł
Poseł Janusz Kowalski nie ukrywa frustracji wobec braku działań ze strony Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
„Dlaczego minister Krzysztof Paszyk nie broni polskiego rynku? Czas wprowadzić jednostronnie cła na import z Ukrainy cementu” – apeluje parlamentarzysta.
Podkreśla, że bez natychmiastowych działań polscy producenci cementu mogą zostać zepchnięci na margines rynku. Dodatkowo, taka sytuacja zagraża stabilności gospodarczej kraju, gdzie branża cementowa odgrywa kluczową rolę w sektorze budowlanym.
Potrzebna reakcja rządu
W obliczu tak alarmujących danych konieczne jest podjęcie stanowczych kroków. Ministerstwo Rozwoju i Technologii powinno rozważyć wprowadzenie ceł ochronnych, które pozwolą na wyrównanie szans konkurencyjnych polskich producentów cementu. Jednocześnie należy zastanowić się nad długofalowymi strategiami, które umożliwią ochronę krajowego rynku przed nadmiernym napływem taniego importu.
Brak reakcji może prowadzić do utraty miejsc pracy w polskim przemyśle cementowym oraz dalszego osłabienia rodzimej gospodarki. Decyzje podjęte dziś wpłyną na przyszłość jednej z kluczowych gałęzi przemysłu w Polsce.