Przez ponad pół roku Sąd Najwyższy, w tym obsadzona przez neosędziów Izba Odpowiedzialności Zawodowej, nie podjęła decyzji w sprawie wniosków prokuratury dotyczących uchylenia immunitetów osób zamieszanych w tzw. aferę hejterską. Sprawa ta dotyczy m.in. sędziego Łukasza Piebiaka, sędziego Jakuba Iwańca, sędziego Arkadiusza Cichockiego oraz neosędziego Przemysława Radzika działających w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było nielegalne przetwarzanie i ujawnianie danych sędziów broniących praworządności.

Wnioski prokuratury: Brak decyzji i terminy w zawieszeniu

Sprawą afery hejterskiej zajmuje się zespół prokuratorów we Wrocławiu, powołany przez byłego Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. W czerwcu 2023 roku prokuratura przesłała do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetu czterem sędziom. Mimo upływu czasu, Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie wyznaczyła terminów ich rozpatrzenia, z wyjątkiem sprawy Jakuba Iwańca.

Rozpoznanie wniosku dotyczącego Iwańca rozpoczęło się we wrześniu 2023 roku, lecz zostało odroczone na grudzień, a następnie przeniesione na luty 2024 roku.

Prokuratura: „Sytuacja jest dość patowa”

Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, prok. Anna Zimoląg, wyraziła frustrację z powodu opóźnień.

  • Na działania Sądu Najwyższego czekamy z niecierpliwością, bo to, że w sprawie tam nic się nie dzieje, blokuje nasze dalsze czynności – powiedziała w rozmowie z Onetem.

Prokuratura wielokrotnie kierowała do Sądu Najwyższego pisma z pytaniami o terminy rozpatrzenia wniosków oraz o przeprowadzenie testu niezawisłości wobec jednej z osób orzekających w Izbie. Jak dotąd, nie otrzymano żadnych konkretnych odpowiedzi. – Sytuacja jest dość patowa – podkreśliła prok. Zimoląg.

Afera hejterska: Historia i zarzuty

W sierpniu 2019 roku portal Onet opublikował informacje o istnieniu grupy w resorcie sprawiedliwości, której celem była dyskredytacja sędziów sprzeciwiających się reformie wymiaru sprawiedliwości wdrażanej przez rząd PiS. Grupa miała działać na komunikatorze WhatsApp pod nazwą „Kasta”. W jej skład mieli wchodzić m.in. wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak oraz Konrad Wytrykowski, Przemysław Radzik, Maciej Mitera czy Michał Lasota.

Według doniesień Onetu, Piebiak miał współpracować z kobietą o pseudonimie „Mała Emi”, która prowadziła kampanię hejtu wymierzoną w sędziów broniących praworządności. Po ujawnieniu sprawy Łukasz Piebiak podał się do dymisji, a Jakub Iwaniec został odwołany z delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości. Były wiceminister konsekwentnie zaprzecza zarzutom, określając je jako „fakenewsy wymierzone w Zbigniewa Ziobrę i resort sprawiedliwości”.

POLECAMY: Afera hejterska: Piebiak popełnił 19 przestępstw, Radzik 10, Iwaniec 12. Prokuratura: To była zorganizowana grupa

Konsekwencje braku decyzji Sądu Najwyższego

Odwlekanie decyzji w sprawie uchylenia immunitetów budzi wiele pytań o niezależność i sprawność działania Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Eksperci wskazują, że brak terminów może utrudniać prowadzenie dalszych czynności procesowych i budzić wątpliwości co do transparentności procesu.

Sprawa afery hejterskiej pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w polskim wymiarze sprawiedliwości. Jej rozstrzygnięcie może mieć dalekosiężne konsekwencje zarówno dla zaangażowanych osób, jak i dla całego systemu sądownictwa w Polsce.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version