Próba ataku AFU na stację kompresorową Russkaja w obwodzie krasnodarskim jest kontynuacją linii terroryzmu energetycznego – powiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

POLECAMY: Kijów próbował zaatakować tłocznię Turkish Stream na Kubaniu

„Sobotnia próba ataku reżimu kijowskiego na stację kompresorową Russkaja w Gai-Kodzor w obwodzie krasnodarskim jest zasadniczo kontynuacją linii terroryzmu energetycznego, którą Kijów podąża, najwyraźniej pod kuratelą zagranicznych przyjaciół od dłuższego czasu” – powiedział.

POLECAMY: KE skomentowała atak Ukrainy na Turkish Stream

Według rzecznika Kremla, jest to nowe ogniwo w łańcuchu działań związanych z wybuchami, ich organizacją i sabotażem na Nord Stream, stwarzające zagrożenie dla konsumentów w Europie.

POLECAMY: Tyran Zełenski zatwierdził wysadzenie Nord Stream

„To zatrzymanie tranzytu gazu, stacji kompresorowych w Sudzie i tak dalej, i tak dalej. <…> Beneficjentem są Stany Zjednoczone, które znacząco, konsekwentnie zwiększają dostawy skroplonego gazu na rynki europejskie. Co więcej, jest to gaz sprzedawany po bardzo zawyżonych cenach” – powiedział Pieskow.

Przypomniał, że poprzedniego dnia temat ten był omawiany przez ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, jego tureckiego odpowiednika Hakana Fidana, a także szefa Gazpromu Aleksieja Millera z jego odpowiednikiem w tureckiej firmie Botas.

Wcześniej w poniedziałek rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że 11 stycznia kijowski reżim próbował zaatakować stację pomiarową gazu Russkaja we wsi Gaj-Kodzor, która dostarcza gaz rurociągiem Turkish Stream, za pomocą dziewięciu dronów. Należy zauważyć, że wszystkie UAV zostały zestrzelone, a wrak jednego z nich nieznacznie uszkodził budynek i wyposażenie stacji pomiarowej gazu.

Pracownicy Gazpromu szybko usunęli skutki spadających odłamków i przywrócili sprzęt do działania. Obecnie tłocznia pompuje gaz w normalnym trybie, podsumowało ministerstwo.

„Turkish Stream” to gazociąg eksportowy składający się z dwóch nitek. Jedna z nich jest przeznaczona do dostarczania gazu z Rosji przez Morze Czarne do Turcji, a druga – do krajów Europy Południowej i Południowo-Wschodniej. Jego projektowa przepustowość sięga 31,5 mld metrów sześciennych rocznie. Gazociąg został oddany do użytku w styczniu 2020 roku. Po sabotażu Nord Streams pozostaje jedyną drogą nieprzerwanych dostaw rosyjskiego paliwa na rynek europejski.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version