Po raz pierwszy od 2004 roku w Polsce szykują się zmiany w opłatach za obowiązkowe przeglądy techniczne pojazdów. Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało wprowadzenie nowego cennika oraz mechanizmu corocznej waloryzacji opłat. Choć propozycje są mniej radykalne, niż postulowali diagności, kierowcy muszą się liczyć z podwyżkami.

Dlaczego podwyżki są konieczne?

Obecne stawki za przeglądy techniczne obowiązują od 20 lat i wynoszą:

  • 98 zł za przegląd samochodu osobowego,
  • 162 zł za przegląd pojazdu z instalacją LPG.

W 2004 roku, gdy wprowadzono te stawki, minimalne wynagrodzenie w Polsce wynosiło 824 zł brutto. Dziś to już 4666 zł brutto, a koszty prowadzenia stacji diagnostycznych znacząco wzrosły. Według Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP (SITK) obecne opłaty są nieadekwatne do realiów gospodarczych, co utrudnia funkcjonowanie wielu punktów diagnostycznych.

Nowe stawki w 2025 roku

Ministerstwo Infrastruktury zaproponowało umiarkowaną podwyżkę o 20%, co oznacza:

  • 118 zł za przegląd samochodu osobowego lub ciężarowego do 3,5 tony,
  • 195 zł za przegląd pojazdu z instalacją LPG.

Chociaż diagności domagali się wyższych stawek – nawet 260 zł za przegląd – resort zdecydował się na bardziej ostrożne podejście. Dodatkowo zaplanowano wprowadzenie mechanizmu corocznej waloryzacji opłat, które będą zależne od wskaźników inflacji.

Propozycje środowiska diagnostów

Diagności, argumentując swoje postulaty, wskazują na ogromne dysproporcje między kosztami prowadzenia działalności a dochodami z przeglądów. Jak zauważa portal auto-swiat.pl, stacje diagnostyczne muszą ponosić coraz wyższe wydatki związane z:

  • utrzymaniem nowoczesnego sprzętu,
  • szkoleniami personelu,
  • wymaganiami technicznymi wynikającymi z przepisów unijnych.

Ich propozycje obejmują podwyższenie stawek do poziomu, który pozwoli na rozwój branży, oraz mechanizm waloryzacji uzależniony od minimalnego wynagrodzenia w kraju.

Jakie skutki przyniosą zmiany?

Wprowadzenie wyższych opłat za przeglądy oznacza większe obciążenie dla kierowców. Z drugiej strony, lepsze finansowanie stacji diagnostycznych może poprawić jakość ich usług. Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, że celem zmian jest nie tylko dostosowanie stawek do realiów ekonomicznych, ale także przeciwdziałanie stagnacji w przyszłości.

W praktyce oznacza to:

  • większe środki na modernizację sprzętu diagnostycznego,
  • lepsze wynagrodzenia dla diagnostów,
  • szybsze i bardziej efektywne obsługiwanie pojazdów.

Kiedy wejdą w życie nowe przepisy?

Projekt ustawy ma zostać wpisany do wykazu prac legislacyjnych w najbliższych miesiącach. Konkretna data procedowania przepisów nie została jeszcze podana, ale możliwe, że nowe stawki zaczną obowiązywać już w drugiej połowie 2025 roku.

Waloryzacja opłat – koniec z wieloletnią stagnacją

Jednym z kluczowych elementów nowych przepisów ma być mechanizm waloryzacji opłat. Dzięki temu rozwiązaniu ceny przeglądów będą aktualizowane co roku, w zależności od poziomu inflacji. Ma to zapobiec sytuacji, w której stawki pozostają niezmienne przez dekady, mimo rosnących kosztów prowadzenia działalności diagnostycznej.

Diagności kontra rząd – czy to koniec sporu?

Choć propozycje Ministerstwa Infrastruktury wydają się kompromisem, środowisko diagnostów nie kryje rozczarowania. Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP wskazuje, że bez radykalnych zmian branża diagnostyczna będzie nadal borykać się z problemami finansowymi.

Czy podwyżki okażą się wystarczające? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero po wprowadzeniu nowych przepisów w życie i ocenie ich skutków w praktyce.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version