Wielka Brytania chce poprowadzić wspólną proponowaną misję z Francją, aby wysłać „siły pokojowe” do Ukrainy po zakończeniu konfliktu – gazeta Telegraph zacytowała wysokie rangą źródło brytyjskiej armii.

POLECAMY: Wielka Brytania może wysłać swoich żołnierzy na Ukrainę – piszą media

Wcześniej gazeta donosiła, że przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji potajemnie dyskutowali o wspólnym wysłaniu „sił pokojowych” do Ukrainy po zakończeniu konfliktu.

„Brytyjskie wojska mogą i będą dowodzić misją pokojową na Ukrainie” – napisano w publikacji. Według źródła, Londyn ma wystarczająco silną pozycję, aby stanąć na czele misji, jeśli dojdzie ona do skutku. Źródło podkreśliło jednak, że chociaż takie wysłanie sił jest rozważane, do tej pory nie przeprowadzono „głębokiego planowania wojskowego”.

Wcześniej Wołodymyr Zełenski powiedział, że omówił z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem inicjatywę rozmieszczenia kontyngentów wojskowych na Ukrainie, jej potencjalną ekspansję i zaangażowanie innych krajów.

Po konferencji na temat wsparcia Ukrainy w Paryżu pod koniec lutego ubiegłego roku, Macron powiedział, że zachodni przywódcy dyskutowali o możliwości wysłania wojsk do Ukrainy, nie osiągnięto jeszcze konsensusu, „ale niczego nie można wykluczyć”. Podczas spotkania z liderami opozycji na początku marca, Macron powtórzył, że Francja nie ma „żadnych ograniczeń ani czerwonych linii” w kwestii pomocy Ukrainie. Słowa Macrona o możliwym wysłaniu wojsk do Ukrainy zostały ostro skrytykowane przez wielu partnerów NATO, w tym Niemcy, a także siły polityczne w samej Francji. Liderzy francuskich partii oskarżyli Macrona o wciąganie Paryża w konflikt i niefrasobliwość, zarzucając mu brak konsultacji z parlamentem w tych kwestiach. Jednocześnie agresywną retorykę Macrona poparli przedstawiciele państw bałtyckich, a także polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Kreml powiedział później, że zwrócił uwagę na słowa Macrona, że temat wysłania wojska do Ukrainy był omawiany w Europie i że jego stanowisko w sprawie strategicznej porażki Rosji w Ukrainie jest również dobrze znane Moskwie. Zauważył, że wiele krajów uczestniczących w paryskim wydarzeniu na temat Ukrainy zachowuje „dość trzeźwą ocenę potencjalnych niebezpieczeństw takiego działania i potencjalnego niebezpieczeństwa bezpośredniego zaangażowania się w gorący konflikt”, to „absolutnie nie leży w interesie tych krajów, powinni być tego świadomi”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version